Nie daję już rady..Po wielu latach walki o zdrowie i życie mojego syna Ludwika, chorego na ultra rzadką chorobę Syndrom Huntera znalazłam się w dramatycznie trudnej sytuacji zdrowotnej i materialnej. Zdrowie rozsypało się tuż po odejściu Ludusia. Kilkukrotne transfuzje krwi, wlewy żelaza umożliwiły dalszą diagnostykę.
Potrzebuje pomocy którą przeznaczę na badania specjalistyczne ,trepanobiopsja, która pozwoli odpowiedzieć co dzieje się ze szpikiem. Miesiąc temu wyniki osiągnęły stan alarmowy były zagrożone funkcje życiowe. gdy trafiłam wraz z Pogotowiem do szpitala.
Wasza pomoc pozwoli mi na to abym mogła wyzdrowieć, stanąć na nogi.
Jestem na skraju załamania po śmierci syna która nastąpiła dopiero pół roku temu..System w jakim żyję doprowadził mnie do braku ubezpieczenia i niemożności ratowania swojego zdrowia.Nie chcę umierać gdyż mam na wychowaniu córkę..Tym razem bez waszej pomocy ,nie dam rady..Chcę zacząć żyć ,pracować.Choroba pokrzyżowała plany kładąc mnie do łóżka.
Jestem dotknięta brakiem systemu ochrony zdrowia dla opiekunów chorych. Zostałam bez ubezpieczenia… instytucje społeczne mają związane ręce a ja potrzebuję natychmiastowej pomocy medycznej.. bez ubezpieczenia to niemożliwe. Wstydzę się do czego doprowadziło mnie życie i rządy w Polsce. Wiecie, że przez lata pomogłam i pomagam chorym dzieciom tak jak mogę...radziłam sobie w wielu ciężkich momentach. Jednak teraz potrzebuję Waszego wsparcia.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!