Proszę pomóż mi w rehabilitacji i leczeniu, oraz dalszej diagnostyce moich dzieci.
Moment w którym spadały na mnie kolejne diagnozy moich dzieci, były jak wielki kamień na sercu. Kocham ich nad życie, jednak nie jestem w stanie dać im takiej ilości rehabilitacji na jaką zasługują. Niejednokrotnie mierzę się z tym które dziecko zapisać na zajęcia, choć wiem że potrzebują wszyscy. Nasza codzienność to wizyty lekarskie, świat się kręci wokół przychodni i gabinetów...
Kiedyś na wizycie, fizjoterapeutka córki która zauważyła pierwsze niemowlęce symptomy spektrum i o tym powiedziała, zapytała: ,, Naprawdę to Panią nie dziwi ?"
A ja ?
Nie znam innego życia, nie znam życia bez autyzmu, bez chorób... Moje dzieci nie chodzą na zajęcia, zgodne z ich zainteresowaniami. Chodzą na terapie które pomagają im zrozumieć rzeczywistość, do której ich piękne serduszka nie umieją się dopasować...
Remigiusz zmaga się z całościowym zaburzeniem rozwoju, zdiagnozowano u niego autyzm, niepełnosprawność ruchową, opóźniony rozwój mowy, trudności w relacjach społecznych oraz wadę wzroku.
Bartosz również cierpi na zaburzenia ze spektrum autyzmu oraz opóźniony rozwój mowy i niepełnosprawność ruchową, dodatkowo cierpi na ektopie lewej nerki.
U Poli zdiagnozowano obustronny niedosłuch z podejrzeniem wady genetycznej, zaburzenia napięcia mięśniowego, dolegliwości dotyczące układu nerwowego i mięśniowo-szkieletowego, opóźniony rozwój psychoruchowy oraz dysfagie.
Dodatkowo Remek i Bartuś cierpią na astmę i atopowe zapalenie skóry, co jeszcze bardziej utrudnia ich codzienne funkcjonowanie.
Najważniejszymi wydatkami w tym momencie dla nas, jest wykonania badań genetycznych WES , czwórce naszych dzieci. Koszt takiego badania to około 7000 zł za jedno dziecko.
Zebrane środki moglibyśmy przeznaczyć również na turnusy rehabilitacyjne (około 24.000 zł dla czwórki dzieci za 2 tygodnie) oraz bieżącą fizjoterapię, wizyty u logopedy oraz neurologopedy, terapię TUS, SI oraz wizyty u specjalistów. Bez tego dzieci niestety mają duże regresy w rozwoju.
Nasze dzieci są pod stałą opieką wielu specjalistów i wymagają intensywnej terapii.
Dlatego zwracam się do Państwa z prośbą o pomoc. Każdy, nawet najmniejszy gest, ma dla nas ogromne znaczenie i przybliża nasze dzieci do samodzielności i większego komfortu życia.
Z całego serca dziękujemy za każde wsparcie!
Mama Remigiusza, Bartosza i Poli.
Zebrane środki w całości zostaną przelane na subkonto moich dzieci, w fundacji Serca dla Maluszka, której są podopiecznymi.
Zachęcam również do wpłat bezpośrednich na konto w fundacji, można nad znaleźć wpisując w wyszukiwarkę 5447 Remigiusz, Bartosz i Pola Oreluk. Bardzo dziękujemy 🩷
W razie pytań zapraszam [email protected] 🩷
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!