Mam 50lat miałam firmę która doprowadziła mnie do bankructwa mam wiele komorników dom który był własnością mojego taty który niedawno dostał udar z tego wszystkiego powierzyliśmy człowiekowi który był bliski mojemu sercu zaufałam wziął go na kredyt od taty minęło 7lat ten pan i teraz nie mogę nazwać go inaczej zaczął się czuć właścicielem i zaczęły się szantaże a kredyt jest spłacany zaznaczam że jest też policjantem więc nawet nie chce opisywać co przechodzimy z tatą nie dawno dowiedziałam się że daje mi czas jeden rok na zrobienie coś żeby się uwolnić z tego kredytu inaczej sprzeda dom razem z nami jesteśmy zameldowani że już ma dość wszystkiego pisząc to robię to dla taty bo widzę jak się męczy na stare lata że przepada jego spuścizna wypracowana przez całe życie to moja wina ale chciałabym to naprawić to moja wina że zaufałam człowiekowi który miał mi pomóc teraz chce nas wyrzucić proszę o pomoc z góry bardzo dziękuję chciałabym bardzo znowu zobaczyć uśmiech u taty że dom wraca do niego tu już nie chodzi o mnie tylko o tatę ja mogę nawet pod kartonami spać ale to co mu przyszło słuchać na stare lata z mojej winy nie mogę przeboleć więc odważyłam się napisać i poprosić o pomoc z wdzięcznością Gosia
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!