Sytuacja jest dramatyczna !!!!!!
Każdy z nas daje z siebie wszystko aby pomóc bezdomnym zwierzętom. Bardzo często po otrzymaniu zgłoszenia o stadzie bezdomnych kotów do kastracji, na miejscu okazuje się, że część z nich nie może wrócić w miejsce bytowania, często z powodów zdrowotnych ale też jeśli widzimy szansę na udomowienie kota i zapewnienie mu bezpiecznego domu - również koty te zostają pod naszą stałą opieką. A co z resztą? Co z dzikusami, które nigdy w życiu nie miały pozytywnych relacji z człowiekiem.
One muszą wrócić w miejsce bytowania i tu zaczynają się bardzo wysokie schody. Tych kotów nikt nie chce, często nie mają karmicieli, są pozostawione same sobie.
Kochani takich miejsc mamy naprawdę wiele. Jeździmy do kotów z tym co uda nam się zdobyć od ludzi albo ze zbiórek. Najczęściej jednak sięgamy do własnych kieszeni bo serce pęka kiedy stado zbiera się przy nas czekając na karmę.
Niestety półki w magazynku dla bezdomniaków świecą pustkami. Nic już nie zostało, odsypujemy karmę od naszych fundacyjnych kotów ale to nie jest rozwiązanie. Za chwilę i one nie będą miały nic.
PRZYJMIEMY KAŻDĄ POMOC!!!!
Puszki kocie - nawet marketowe.
Karmą sucha - WSZYSTKO czym możemy nakarmić głodne brzuszki.
Jeśli ktoś ma do oddania, bo jego kot to niejadek - przyjmiemy
Jeśli ktoś chciałby nam kupić - przyjmiemy
Jeśli ktoś chciałby zrobić zbiórkę wśród znajomych w pracy czy w rodzinie - będziemy wdzięczni.
Numer kontaktowy do pomocy 607451173 Bojano
Jeśli nie możesz - wpłać chociaż kilka złotych - za uzbieraną kwotę zakupimy zapas karmy na zimę.
Głód coraz bardziej zagląda w oczy bezdomniaków a już za chwilę zrobi się naprawdę zimno. One nie mogą głodować, muszą zbierać siły aby przeżyć mrozy, śnieg i wichury.
Bez nas nie dadzą rady. Gdzie mają szukać pożywienia? My ludzie zabetonowaliśmy świat osiedlami, ulicami, chodnikami.
Bezdomny kot nie jest w stanie zdobyć pożywienia samodzielnie. Ile uda mu się wyciągnąć ze śmietnika i co ?
Niektóre stada żyją liczy 30 i więcej kotów....
Ze swojej strony kastrujemy koty aby nie potęgować bezdomności, leczymy i socjalizujemy.
Kiedy jedziemy na kontrolę takiego stada, wpatrują się w nas dziesiątki kocich oczu z nadzieją na karmę.
Boimy się kolejnego wyjazdu ....
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!