Na lepszą starość w samotności

Przedstawiam Państwu miła Danusie. Kobietka ma 62 lata i życie ją nie oszczędzało. Od dawna żyła z mężem alkoholikiem, który po alkoholu bywał agresywny- obecnie od 17 lat nie wiadomo gdzie jest... z małżeństwa zrodziły sie dzieci.... obecnie dwójka mieszka za granicą i zapomnieli o tym że matka nosiła ich pod sercem a najmłodszy popełnił samobójstwo.

Danusia od dawna wieć zmaga się z róznymi przeciwnościami losu... niestety zdrowie jej też podupadło, gdyż od bóla kregosłupa po zwyrodnienia stawowe rąk doszło jeszcze zakażenie bakteryjnego nóg. W maju 2019 roku amputowano prawą nogę poniżej kolana... w grudniu 2019 amputowano druga nogę w połowie uda.

Obecnie żyje z miesiaca na miesiąc, rozpadajacy sie dom jest dla niej wyborem: z czego zrezygnować by przetrwać.... tu... gdzie zrodziła sie jej miłosc, urodziły dzieci i gdzie jest szcześliwa... mimo ze samotność dobija ja każdego dnia.

 Życzliwi ludzie sa obok niej zawsze- dzięki drobnym gestom, odwiedzinom i podaniu jej życzliwej dłoni wie, że jest nadzieja na lepsze dni- mimo wszystko jak cięzko jest życ bez nóg, bez dzieci..

 Rozmawiajac z nia rok temu marzyła o wyjściu do ludzi ... na dzień dzisiejszy nie moze tego zrobic bez osób drugich.

Zbieramy na wozek by mogła być szczęśliwa wśrod ludzi.