AKTUALIZACJA:
W piątek 18.02 pojawił się u mnie mediator.Tak mediator,nie bardzo wiem co chce mediowac bo nie ja jestem winna w całej tej aferze tylko właściciel i p.Agentka Nieruhomosci ze Znina no ale wysłuchałam pana wszak każedemu terzba dać szansę chociaż mi jej nie dano.Z rozmowy wynikło że ci państwo dalej nie rozumieją co zrobili i jak bardzo skrzywdzili nie tylko mnie (straciłam zdrowie i nerwy) ale najbardziej te kociaki,którym obiecałam raj na ziemi a przez działania tych państwa straciliśmy 2,5 roku nie mogąc zrobić nic.Przedstawiłam moje zdanie i spojrzenie w tej sprawie teraz ruch leży po ich stronie.Obojętnie jak zakończy się ta bardzo nieprzyjemna sprawa koty potrzebują własnego domu z którego nikt i nic ich nie wyrzuci..Dlatego proszę pomóżcie kotom aby poczuły się bezpiecznie o resztę ja zadbam.
Dzień dobry.
Nazywam się Iwona Adamowska.Prowadzę małą fundację dla kotów.Dla kotów szczególnej troski starych,chorych,kalekich i to jest jakby priorytet w fundacji,chociaż nie odmawiam pomocy i innym potrzebującym.W chwili obecnej w fundacji mieszka 50 kotów,większość nieadopcyjnych które potrzebują opieki przez 24h.
W 2018 w listopadzie wynajęłam dom na wsi gdyż moje prywatne mieszkanie było za małe.Mamy podpisaną umowe na 5 lat tz.kończy się 30 listopada 2023r(umowa na czas określony).Wyremontowałam dom w środku aby nadawał się do zamieszkania dla kociaków.Przez pół roku było wszystko super,kociaki zadowolone,powstała mała woliera aby mogły korzystać ze świeżego powietrza,miały powstać następne juz bardziej profesjonalne większe wszystko z myślą o kotach ale....nie powstało nic,stanęłam w miejscu a wszystko za sprawą poczynań właściciela który mimo podpisanej umowy ogłaszał dom do sprzedaży i się zaczęły masowe wycieczki potencjalnych kupujących.Prezentacja domu w środku to koszmar dla kociaków,jacyś nieznani ludzie,zamieszanie,kociaki zestresowane bo nie wiedzą o co chodzi tak nie można żyć.Są u mnie koty lękowe które przeszły gehennę,pracuję z nimi nieraz przez bardzo długi okres aby zaufały na nowo człowiekowi a tu coś takiego- zamieszanie i wszystko trzeba zaczynać na nowo.W ostatnim pół roku to już niezlicze która taka prezentacja a od stycznia to nie ma tyg.aby ktoś nie chciał obejrzeć domu nieraz 2 razy w tyg.Próbowałam porozmawiać z właścicielem wytlumaczyć ale to wszystko nic nie dało.Próbuje mnie zastraszyć ,krzyczy że to on jest właścicielem i ma prawo robić co uzna za stosowne grozi natychmiastowym wypowiedzeniem,dzwoni przewżnie wieczorem,wszelkimi sposobami stara się mnie zmusić do wykupu lub opuszczenia domu.Przez takie działania cierpią koty ale i ja,po każdej takiej akcji jestem zdenerwowana do granic niemożliwości,nie mogę skupic się na tym co powinnam a ciągle myślę jak znależć wyjście z tej sytuacji,obawiam się o moje zdrowie a nawet życie.Od roku(kwestia odszkodowania) zaczęłam szukać innego domu gdzieś w okolicy byle by nie było daleko do weterynarza którego mamy w Bydgoszczy i nie chciałabym zmieniać bo prowadzi moje koty od lat i jest bardzo dobrym w swoim fachu.Niestety na wynajem czy dzierżawę nie ma szans a jak jeszcze usłyszą że zwierzaki to całkiem nie,nie i nie.Jest masa domów ale wszystkie na sprzedaż,na co mnie nie stać.Ustawiłam zbiórkę na 260tys(kwota którą żąda właściciel) ale to nie oznacza że chcę kupić to co tu jest,w tej cenie są w dużo lepszym stanie,kilka ogladałam ale tylko oglądałam.
Dlatego zwracam się do państwa o pomoc w zakupie tego wymarzonego przez kociaki domu.Dom w całości ma slużyć kotom ja jestem tylko ich służącą.Bardzo liczę na wasze wielkie serca na to że jest nas dużo kochających zwierzęta.Liczę na to że pomożecie mi dalej pomagać,że razem pokażemy tym już bardzo skrzywodzonym że człowiek to nie tylko ból,zło i poniewierka dla nich.
Proszę o najmniejsze nawet wpłaty każda,złotówka przybliża nas do celu.Za każdą będę wdzięczna.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!