Pomóżmy Wojsko Polskie

Witam Serdecznie, przyjaciół znajomych i nieznajomych ludzi o dobrych serduszkach.  Kochani nazywam się Luiza pomyślałam sobie ,że spróbuję  założyć zbiórkę dla swojej najwspanialszej przyjaciółki ,która niestety wstydzi się prosić o pomoc i jest zdania ,że to i tak się nie uda zrealizować. Dlatego postanowiłam wziąć sprawę w swoje rece. 

Opiszę po krótce historię Misi. 

Misia jest  najwspanialsza matka ,ciocia,córka, żona .Serce ❤️ oddała by każdemu na dłoni czy zna,czy nie zna zawsze chętna do pomocy. 

Misia Całe życie miała pod górkę życie jej nie rozpieszczało,az po dzisiejszy dzień. Poświęciła się cała dla swojej rodziny . Babcie ,które zaczęły chorować jedna po drugiej na nowotwór złośliwy ,poddawały się chorobie i przestawały walczyć ,gdy zaczynały potrzebować całodziennej pomocy. Misia wtedy przy nich była cały czas jeździła po lekarzach, szukała pomocy ,gdzie się dało, łozyla ile mogła,aby pomóc tylko dla babć ,aż do samej śmierci. Misia bardzo mocno przeżyła śmierć najpierw jednej,później drugiej babci ,aż popadła w depresję . Po ciężkiej walce z depresją udało jej się wyjść na prostą ,ale to wszystko nie trwało długo, bo koszmar powrócił ,gdy dowiedziała się ,że jej mamusia zachorowała na złośliwy nowotwór piersi.😭😭 Mama,gdy usłyszała diagnozę odrazu się poddała,ale dzielna Misia wizela sprawę w swoje ręce i wszystko zrobiła ,aby mama walczyła ile ma sił. Udało jej się to i mama zaczęła walczyć,pomimo ,że choroba wracała jak bumerang na inne części ciała. Misia brała kredyty wraz z mężem na leczenie swojej mamy i tak udało się ,że mama żyła przez 12 lat z rakiem w każdej części ciała 😭😭. Niestety przyszedł dzień ,gdzie mama niespodziewanie odeszła ,świat dla Misi się załamałam już do końca . Płakała codziennie ,że wszystko co miała i kochała całą sobą zostało jej zabrane.Zawsze mówiła ,że życie jest tak niesprawiedliwe i zawsze kopie ja po tyłku.😭 Na szczęście został mąż i wspaniałe dzieci. Mąż walczył bardzo ,aby poraz kolejny nie poddała się chorobie depresji i gdy mu się udało po 2 latach walki  poszła na 1/2 etatu do pracy ,oraz zapisała się do WOT-òw gdzie służyła. Po 3 latach zrezygnowała z WOT-òw i chciała pójść na żołnierza zawodowego . Była bardzo zadowolona ,że udaje jej się wszystko osiągnąć co zamierzała i ,że słońce zaczęło jej świeci . Niestety wszystko było do czasu ,aż nie została wysłana na komisję lekarską. Wszystkie badania przeszła znakomicie ,ale stomatolog ,który zaznaczył ,że ma protezę szczękowa skreślił ja do zawodowej służby wojskowej. Ponieważ żołnierz musi mieć przednie zęby stałe tj.swoje bądź implanty na ,które jej nie stać. ( Nie ma swoich zębów ponieważ ciąże w których chodziła doprowadziły do tego ,że zęby bardzo mocno jej pękały i wypadały ,a po mimo leczenia i tak były do wyrwania bo psuły się od korzenia). Po raz kolejny cios od życia i brak chęci do życia . Misia się poddała ,gdzie zawsze walczyła do samego końca,bo nie dała sobie rady z tak łatwym wyzwaniem. Jednak ma szansę na to ,aby dostać się jeszcze tylko w ciągu miesiąca musi wstawić sobie  z przodu zęby na implantach ,aby mieć swoją wymarzoną służbę w wojsku,która jest dla niej bardzo ważna i odmieniłaby jej życie i pomogła w spłacie tych wszystkich zobowiązań ,a do tego godnie żyć z mężem który pracuje na 2 etaty  i dziećmi. Dlatego bardzo proszę ludzi o dobrych ❤️❤️❤️ ,o pomoc w zrealizowaniu marzeń Misi,która zawsze walczyła do końca ,a sama teraz się poddała bo wie ,że nie są w stanie sprostować wyzwaniu. Pokażmy dla Misi,że nie zostawimy jej samej tak jak ona nie zostawia nikogo w potrzebie. Zostawmy jedna mała cegiełkę ,która pomoże w zrealizowaniu marzeń naszej kochanej Misi. Mam nadzieję ,że wśród was znajdzie się osoba ,która pomoże w realizacji za co jestem bardzooo wdzięczna . Dziękuję bardzo ❤️. Pamiętajmy dobro powraca ❤️❤️❤️❤️❤️