Pudzian to kot, który spotkał na swojej drodze (dosłownie bo szedł środkiem drogi) dobrą duszę, która nie zostawiła go w szczerym polu ze złamaną nogą i innymi obrażeniami. Chyba już miał wszystkiego dość, bo bez problemu dał się złapać i zawieść do lecznicy. Od początku pokazywał swoją wdzięczność i radość. Jego wygla był straszny - stare złamanie nogi, co nie pozwalało na normalne chodzenie i ból przy każdym kolejnym kroku, świerzbowiec na całym ciele i w uszach, niedożywienie i odwodnienie. Nie wiadomo jak długo nie pił i nie jadł, tam gdzie został znaleziony jest tylko jedno gospodarstwo, ale nikt się do kota nie przyznał, może i lepiej, bo teraz ma szansę na nową nogę i nowe dobre życie, widać, że życie go nie oszczędzało, a mimo to nie stracił wiary w ludzi, nawet zdjęcie trudno mu zrobić, bo on tylko myśli o pieszczotach. Za kilka dni lekarze będą starali się na nowo poskładać nogę. Pudzian walczył już długo, co oddaje jego zniszczone futerko, teraz walczymy razem dla chłopaka o nową nogę i nowe lepsze życie.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!