Hej wszystkim. Jakiś czas temu zmieściłam na grupie post w którym opisałam swoją ciężka sytuację życiową. Jeśli ktoś nie czytał :
Jestem osobą samotna, nie mająca żadnych bliskich gdyż byłam dwukrotnie w Domu Dziecka. Od 18 roku życia jestem zdana tylko na siebie, zamiast wyprawki z Domu Dziecka placówka wydala mnie do DPS - u dla osób starszych i schorowanych...postanowiłam, że nie pozwolę na to by urząd który powinien pomagać opuszczonym i skrzywdzonym dzieciom przez los zniszczył mi życie... Byłam pełna energii i zdrowa dziewczyną postanowiłam powalczyć o swoje lepsze życie..
Wiele po drodze miałam potknięć bo nie dawałam sobie rady bez bliskich ale trwam w myśleniu, że będę jeszcze szczęśliwa.
Napisałam wniosek do ZGM o mieszkanie komunalne, opisując całą swoją sytuację zyciowa i tylko dzięki temu iż byłam w Domu Dziecka otrzymałam pozytywna odpowiedź . Dostałam 3 propozycje mieszkań. Pierwsze mieszkanie było z dwoma pomieszczeniami kuchnia z pokojem lecz bez łazienki i możliwości zrobienia jej gdyż nie było instalacji wodno kanalizacyjnej toaleta była na klatce schodowej. Oczywiście nie przyjęłam. Drugie było ładne ale niestety wszystko było na prąd ogrzewanie na grzejnik woda na bojler do tego inne urządzenia domowe..rachunki za prąd byłyby zbyt duże inie dałabym rady je opłacać.
Nie przyjęłam.. Trzecia propozycje nie miałam wyjścia przyjęłam.... Jednak mieszkanie nie jest dostosowane do normalnego funkcjonowania. Brak łazienki, tylko sama toaleta która była na klatce schodowej ale ktoś ją umieścił w mieszkaniu.. Toaleta taka ze ledwo sie mieści jedna osoba... Łazienki brak można jedynie dopiąć brodzik lae wymaga to dużych nakładów finansowych a ja niestety nie daje rady.. Obecnie nie mam jak się umyć wyprac rzeczy gdyż trzeba by było zrobić dopływ itd.. Nie mam wielu sprzętów które nie zbędne do funkcjonowania.. Bojler otrzymałam w prezencie od sympatycznej z grupy rodziny... Jednak nie jest założony gdyż nie ma w dalszym ciągu osoby która mogłaby mi pomóc zamontować łazienkę zamontować bojler postawić ubikacje.. Mieszkanie jest w bardzo starej kamienicy, mieszkanie jest również stare ale najbardziej załamuje mnie że nie ma w tym mieszkaniu łazienki a brodzik będzie musiał być w kuchni..
Niestety nie posiadam również pieniędzy abym mógła pokryć te koszty, samej jest mi bardzo ale to bardzo ciężko.. Zimna woda brak możliwości sie umyć, brak możliwości zrobienia prania to wszystko mnie przerasta psychicznie...
Nie wiem co mam robic..
Proszę Was bardzo mocno pomóżcie mi wvtej sytuacji ja wiem, że wielu z Was ma swoje życie i problemy i nie każdy ma czas by pomagać zwłaszcza obcym.... Ale może macie kogoś kto lubi swój czas poświęcić niosąc pomoc innym.. MOŻE ktoś zna fundację , która zajmuje sie remontowaniem mieszkań osobom w trudnych sytuacjach życiowych. Nie wiem może głupio to napisałam bo już czasem czuje sie wypalona...
Niedługo będzie zimno, bardzo chciałabym móc sie umyć w ciepłej wodzie w brodziku który leży mi kacie i sie kurzy...bardzo chciałabym zrobić sobie pranie bo niestety obecnie pranie mam w workach...zależy mi i na czasie gdyż boję sie, że w obecnych czasach pandemii znowu pozamykają ludzi w domach.. Boję sie ze przy zwykłym przeziębieniu nie będę mógła umyć sie w ciepłej wodzie a na zewnątrz coraz zimniej..
Rozpisałam się trochę ale mam cicha nadzieje ze ktoś mi pomorze... 😩😩😓😩
Wstawię zdjęcia żebyście mieli obraz tego jak to wszystko wygląda.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!