Bezimienny, całe życie na łańcuchu... szkielet psa, skóra chora i cała w ranach.
Z podwórka gdzie stał przy budzie zabierane były szczeniaki ,a później suka do sterylizacji,która już tam nie wróciła,został zauważony przez przypadek, chudziutki, malutki...resztkami sił szczekał i bronił posesji,co dostał w zamian ? Pustą miskę.
Słabus,bo tak dostała na imię, słabiutki,malutki piesek, który prosi o pomoc i wsparcie na leczenie,badania i najlepsze jedzonko, którego nigdy nie miał. Po wyleczeniu Słabus będzie szukał domku...najlepszego na świecie.
Słabus został u mnie a ze względu sporego stadka jest mi finansowo ciężko.
EDIT- Słabus ma około 15 lat,całe życie spędził na łańcuchu,jest już po pierwszej wizycie u weterynarza, pobrana krew, zrobione echo serca, badanie skóry...będzie musiał mieć usunięte korzenie zębów, które są starte aż do dziąseł, rana na policzku i ropa, która się tam gromadziła jest spowodowane od korzenia zęba.
Na obecną chwilę jest na antybiotyku, dobrym jedzeniu i częstych kąpielach leczniczym szamponem.
Prosimy o pomoc dla Słabusia, który bez Was kochani nie da rady, każda złotówka na wagę złota.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Hanna
Zdrowia :(
Anonimowy Darczyńca
Przelałam tyle ile mogłam 🥺🥺przykro mi 30 zł przelałam