Mateusz Turek
150 złotych. Prosimy o pomoc!
Cześć. Nazywam się Mateusz chciałbym przytoczyć wam historię pewnej kobiety. Przeczytajcie i udostepij. A więc do rzeczy;
POMOC PILNIE POTRZEBNA‼️
Pani Grażyna Dembska (59 l) jest moją sąsiadką od września 2015 r. Już wtedy chorowała od 5 lat. Na skutek choroby zaczęła tracić wzrok, czego przyczyną była utrata pracy. Wtedy też zaczęła się wędrówka po szpitalach, w celu postawienia diagnozy. Prywatne wizyty, ròżnego rodzaju odpłatne badania, spowodowały utratę wszystkich oszczędności jakie posiadała. Diagnoza spadła jak grom z jasnego nieba....białaczka limfocytowa, świadczy o tym degradacja czerwonych krwinek, ktòre z kolei niszczą śledzionę, wątrobę - właściwie cały organizm. Do dzisiaj lekarze leczą objawowo, a leczenie jest zachowawcze. Pani Grażyna przyjmuje sterydy, ktòre wywołują u niej cukrzycę z efektami ubocznymi ( otwierające się rany na nogach, ktòre leczy środkiem odkażającym Octenisept ), została zdiagnozowana również miażdżyca i nadciśnienie. Na początku czerwca 2016 r. zwyrodnienie kręgosłupa boleśnie dało o sobie znać. Choroba przykuła Panią do łòżka, dopiero pod koniec sierpnia 2016 r. zaczęła wstawać. Po domu porusza się z wielką trudnością, niedługo minie rok jak nie wychodzi w ogòle z domu.
Pod koniec stycznia 2016 r. kiedy Pani Grażyna była jeszcze mobilna, wzięła z ogłoszenia 2 pięcioletnie kociaki perskie. Właścicielka kociakòw musiała przeprowadzić się do mniejszego mieszkania. Kotka razem z kocurkiem zostali sami, w starym mieszkaniu ( kobieta przychodziła do kotòw, w celu posprzątania kuwet i podania posiłku ). Pani Grażyna miała zabrać tylko kotkę, ale miłość do zwierząt i ogromne pokłady empatii jakie posiada nie pozwoliły, aby kocurek został sam. Przygarnęła oba nieszczęścia i pokochała całym sercem. Kocurek Tito, w marcu zachorował, piasek zatkał mu moczowòd, biedak zatruł się mocznikiem. To choroba Titka i związane z nią wydatki ( leczenie weterynaryjne i specjalistyczna karma ) spowodowały, że sytuacja Pani Grażyny ujrzała światło dzienne. Jedynym dochodem jest zasiłek socjalny w kwocie 480 zł. i pielęgnacyjny 180 zł. Łączna suma opłat wynosi 400 zł. ( czynsz 150, gaz 60, prąd 90, internet z telefonem 100) do tego dochodzą leki i środki odkażające, z ktòrych często musi zrezygnować....
Pani Grażyna pomimo ciężkiej sytuacji, w ktòrej się znalazła jest osobą bardzo ciepłą, nie mającą pretensji do nikogo o to, co zafundowało jej życie. Jest bardzo skromna, najbardziej urzekło mnie to, że stawia dobro kotòw ponad swoje. Poprosiłam, aby sporzàdziła listę najbardziej potrzebnych rzeczy, wiecie co napisała??!!
- karma dla kotòw!!
Ta kobieta nie zasługuje na to co się jej przytrafiło. Proszę, pomóżmy jej zmienić życie na lepsze.
Ps. Pomagajmy pomagać i pamiętajmy o najważniejszym...dobro powraca ❤
Opis sporządzony przez sąsiadkę Pani Grażyny i odpowiednio edytowany przez mnie. Grupa młodych ludzi będzie walczyć o lepsze życie Pani Grażyny!
150 złotych. Prosimy o pomoc!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!