Paulina Poto
Cześć,
Wczoraj miałam w sobie olbrzymie pokłady nadziei. Zwróciłam się do kilku firm, w których pracowałam naiwnie myśląc, że ktoś mi pomoże. Anglojęzyczne wersje opublikowałam na LinkedIn, instagramie itd. i wiecie co? Nikt, ale to ani jedna osoba się ze mną nie skontaktowała. Wierzyłam mocno, że jednak byłam lubiana i miałam nadzieję, że coś się ze zbiórkami ruszy 😥 Jestem zdruzgotana... 12/05 zbliża się olbrzymimi krokami a ja nawet nie mam ani grosza na zbieg. Czarne chmury zawisły nad moją głową. Nie wiem co mam zrobić, co myśleć, po prostu zostałam w tym wszystkim sama, a to jest najgorsza opcja z możliwych. Naprawdę nie jestem już w stanie sobie pomóc.
Jeśli mogę prosić udostępniajcie mój link, szepnijcie o mnie znajomym, pomóżcie mi.
Życzę Wam udanego weekendu, odpoczywajcie.
Katarzyna
Dużo zdrówka Paulina, trzymaj się!
Lola
będzie dobrze !!!!
Katarzyna Burchell
Uda się!
Anonimowy Darczyńca
Powodzenia Życzę zdrowia
Katarzyna
Nie poddawaj się Paulinko!