Za kilka dni kończę 22 lata. Na codzień studiuję filologię polską.
Przez kolejne lata udawałam przed sobą i innymi, że już mi nic nie jest. Dobrze się ukrywałam.
Po prawie 8 latach takiego życia stwierdziłam, że muszę o siebie zawalczyć. Nie chcę niszczyć sobie zdrowia, chcę żyć. Dotarło do mnie, że zasługuje na to, żeby kochać siebie i dobrze się traktować. Chcę wejść w dorosłe życie bez ciężaru tych doświadczeń, chcę patrzeć z lustro bez strachu i dostrzegać tam piękną, młodą, zdolną kobietę, którą przecież jestem.
Aby tego dokonać potrzebuję pomocy specjalistycznej. Bulimia jest poważną chorobą i sama sobie nie poradzę, choćbym niewiadomo jak chciała. A chcę bardzo.
W styczniu rozpoczęłam terapię. Pani psychoterapeutka przewiduje, że nasza współpraca zajmie minimum 2 lata.
Początkowo finansowałam sesje terapeutyczne z własnych oszczędności i zarobionych w mojej weekendowej pracy na bieżąco, niestety oszczednosci się skończyły, a studia uniemożliwiają mi podjęcia pracy na pełen etat, a obecną praca nie jest w stanie pokryć kosztów terapii. Miesięcznie kosztuje mnie ona ok. 720 złotych.
Dlatego zwracam się do Ciebie o pomoc.
Jeśli możesz wesprzeć moją drogę do szczęścia to bardzo proszę Cię o wpłatę. Pomożesz mi zmienić moje życie, a może nawet, właściwie, uratujesz je.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!