3.600 złotych – kurs języka polskiego dla uchodźcy politycznego, szukającego swojego miejsca w Polsce. To jest składka na spokój sumienia dla tych z nas, którzy po prostu nie mają czasu. Albo w inny sposób realizują swoje powołanie do pomocy.
Sara to moja warszawska sąsiadka – jak nauczy się języka polskiego, to dostanie pracę. Teraz jest na utrzymaniu męża, ale nawet ja bym nie chciał być na utrzymaniu męża ;) W zamian za datek nie oferujemy nic. Nic. Chociaż...wierzę, że za 10, 20 lat – góry Pamiru będą dla nas przyjazne, jak Górka Szczęśliwicka albo stoczek w Rąblowie! Proszę, wpłać 15 złotych – to równowartość kaktusa dekoracyjnego, karmy dla psa EMPIRE Kastrat Senior 12kg itp. (fajna nazwa) albo cotygodniowych kwiatków dla Męża/Żony
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!