Rafał Pikoluk
https://www.se.pl/olsztyn/koszmarny-wypadek-przykul-rafala-do-wozka-pomozmy-mu-z-niego-wstac-aa-L2Hn-6hn1-Upzv.html
Nazywam się Rafał Pikoluk, mam 26 lat. W listopadzie ubiegłego roku miałem wypadek komunikacyjny w pracy w wyniku którego doszło do złamania kręgosłupa w odcinku piersiowym oraz uszkodzenia rdzenia kręgowego w odcinku lędźwiowym jak i licznych obrażeń wewnętrznych bezpośrednio zagrażających życiu.Przeszedłem bardzo skomplikowaną i poważną operację kręgosłupa w Klinice Uniwersyteckiej w Gdańsku po której zaczęła się dalsza walka o życie i stopniowe odzyskiwanie utraconej w wyniku wypadku sprawności. Bezpośrednio po operacji trafiłem na rehabilitację neurologiczną również w Klinice Uniwersyteckiej w Gdańsku gdzie przebywałem 4 miesiące. To była niesamowicie ciężka walka o każdy kolejny dzień mojego życia i wielka niepewność co dalej. Cały mój świat się zawalił, ten potworny wypadek przekreslił w jednej minucie moje plany, marzenia i cele życiowe. W kwietniu tego samego roku w którym doszło do wypadku ożeniłem się, oczekiwaliśmy z żoną na narodziny naszej upragnionej córeczki Zosi. Zrozumiałem, że muszę walczyć, że nie mogę się poddać bo mam dla kogo żyć. Ta walka wciąż trwa chociaż bywają okresy zwątpienia i załamania ale każdy najdrobniejszy sukces jaki osiągm w wyniku ciągłej i systematycznej rehabilitacji jest dla mnie bodźcem i motywacją do dalszej walki o lepsze jutro i lepszą przyszłość. Po odbytej rehabilitacji w Gdańsku trafiłem na oddział rehabilitacji Neurologicznej w Morągu gdzie przebywałem następny miesiąc, a później zostałem zakwalifikowany na dzienną rehabilitację 6 tygodniową przy Szpitalu Powiatowym w Nidzicy. Aktualnie oczekuję na kwalifikację na rehabilitację w Klinice Uniwersyteckiej w Olsztynie. Stan mojego zdrowia po 7 miesięcznej i ciągłej rehabilitacji uległ znacznej poprawie ale abym doszedł do znacznie większej sprawności fizycznej i samodzielnego poruszania się potrzebna jest jeszcze długa i specjalistyczna rehabilitacja dla osób z uszkodzonym rdzeniem kręgowym, która niestety jest bardzo droga i nie refundowana przez NFZ. Miesięczne koszty takiej specjalistycznej rehabilitacji przekraczają jednak moje możliwości finansowe dlatego zwracam się o pomoc i wsparcie finansowe do wszystkich osób dobrej woli dla których los drugiego człowieka nie jest obojętny. Mam dopiero 26 lat i perspektywa poruszania się do końca życia na wózku inwalidzkim jest dla mnie przerażająca. Dalsza choć jeszcze długa specjalistyczna rehabilitacja daje mi szansę na odzyskanie czucia w konczynach dolnych oraz samodzielne poruszenie się,co jest największym marzeniem mojego życia. Głęboko wierzę, że dzięki Państwa pomocy i wsparciu uda się mi to marzenie spełnić.
https://www.se.pl/olsztyn/koszmarny-wypadek-przykul-rafala-do-wozka-pomozmy-mu-z-niego-wstac-aa-L2Hn-6hn1-Upzv.html
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Dużo zdrowia życzę
Anonimowy Darczyńca
Życzę dużo siły i wytrwałości w walce z chorobą. Ma Pan dla kogo żyć i głęboko wierzę, że uda się odzyskać sprawność.
zuz Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą!
Powodzenia!!!!
Daniel
Nigdy sie nie poddawaj
Anonimowy Darczyńca
Wracaj Pikol do zdrowia!!!