Edit 2.
Felcia po drugiej operacji. Biedna na razie nie radzi sobie z dwiema niesprawnymi łapkami, zrobienie siusiu to duży wysiłek 🤕. Docelowo mam nadzieję w końcu będzie lepiej, bo ciągle wypadała jej rzepka i trudno było się poruszać na co dzień.
Edit Fela już po operacji jednej nóżki. Teraz jest rehabilitowana. Po rekonwalescencji pilnie potrzebna naprawa drugiej łapki, której wypada rzepką, co bardzo utrudnia Feli poruszanie się, a zwłaszcza wstawanie.
Ja to mam talent do wynajdywania "kosztownych" psów...
Fela trafiła do mnie dosyć niedawno. To kilkuletnia sunia ze smutnym do tej pory życiem. Była maszynką do wielokrotnego rozmnażania. Nie znaczyła nic, ważne, ze były z niej pieniądze, nieważne, że tak cierpiała.....
O tym, że wielokrotnie rodziła i wychowywała szczeniaki, świadczą jej wyciągnięte sutki i obecność w tamtym domu samców "w typie pinczerów". Prawdopodobnie siedziała w klatce, bo po przyjściu do normalnego domu nie potrafiła i bała się stąpać po podłodze.
Utuczona okropnie, ważąca 3 kg (powinna 2), z zapaleniem przydziąśla od zaniedbanych zębów. Nikt nie przejął się zwichniętą za młodu rzepką, której zły stan pogłębiał się z wiekiem i warunkami, w których żyła.
I stało się. Nóżka wykręciła się pod nienaturalnym kątem i stała się dla Feli ciężarem. Ciągle odczuwa ból, stuka o nią, odparza pachwinę :( . Przez utrzymywanie ciężaru, druga kończyna też się zepsuła, ma wypadającą rzepkę, co utrudnia chodzenie i sprawia dodatkowe cierpienie. Ciężko jej się podnosić do pozycji stojącej.
Fela ma ponadto przemieszczoną soczewkę do przedniej komory oka, na razie widzi, ale nie wiadomo, co może się stać potem. Jakby tego było mało, jej klatka piersiowa również jest nieco zdeformowana. Całość jednym słowem - to obraz nędzy i rozpaczy😱😭.
Po co biorę takie psy?
Właśnie po to, by miały szanse na godne życie w miłości i zdrowiu, bez bólu. Jestem osobą prywatną, jak każdy z Was, mam takie możliwości jak każdy zwykły miłośnik, ale mimo to staram się naprawiać, co ktoś inny zepsuł. Skrzywdził😥.
Nie jestem w stanie podołać całości tym bardzo wysokim za każdym razem kosztom (a to kolejny już u mnie pies potrzebujący rzędu 10 tys zł na radość z życia), ale wierzę, że moja prośba w jej imieniu nie pozostanie bez echa.
Co prawda ciężko jest ze zbiórkami, ale warto próbować, te psy na to zasługują, by ktoś w końcu potraktował je jak istoty żyjące i czujące.
Obecnie Fela ma już zrobione dokładne wyniki krwi, rtg, echo serca, sanację niestety wszystkich zębów, była na konsultacji okulistycznej oraz ortopedycznej z tomografią. To koszt 2230zł na wstęp, nie licząc trasy do Legionowa 200km w jedną stronę.
Amputacja wykręconej niemiłosiernie łapki była jedną z opcji w takich przypadkach w ogóle, ale po tomografii dr Zdeb z Legwetu zdecydował, że odwrócenie i stabilizacja kolana jest dla niej najlepsza.
Teraz wymaga 2 operacji.
Operacja wykręconej nóżki ok. 5000zł, ale zanim ta, najpierw trzeba naprawić drugą, bo musi mieć choć jedną sprawną, a to kolejne 3000zł.
Potem jeszcze sterylka.
Mogłaby mieć pierwszą operację 20 września, ale to zależy czy uda się coś nazbierać.
Jeszcze w kolejce nadal czeka Nela z rzepkami też w dwóch łapach, czyli kolejne koło 10 tysięcy. Milka nazbierała tyko ledwo ponad tysiąc, Marcelinka też. Oda czeka na operacje 2 listew mlecznych każdej oddzielnie i sterylkę. I tak w kólko....
Może Fela będzie miała więcej szczęścia??
Pozdrawiam Aga
u
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Izabela
❤️