POMOC PO WYJŚCIU Z PLACÓWKI
Witam nazywam się Mateusz, mam 20 lat i od 4 roku życia byłem zabrany z mojej Rodziny Do Domu Dziecka.Po ukończeniu 18 lat wyszedłem i wróciłem do domu rodzinnego, gdzie nie przelewa się tysiącami.Pomyślałem, że założę zbiórkę, wyprowadzę się i część pieniędzy dam rodzinie, żeby sobie żyli, a ja sobie wynajmę mieszkanie.
Zobaczcie na zdjęciach moich braci. Dla nich też chciałbym lepszego życia, ale żeby im pomóc, muszę zawalczyć o własne.Trafiłem Do Domu Dziecka (tego ze zdjęcia), bo mój tata miał problem z alkoholem a mojej mamie powiedzieli, że nie da sobie sama rady w wychowaniu trojga dzieci. Dlatego tam trafiłem. Jeżeli udałoby mi się zebrać kwotę całkowitą, wyprowadziłbym się i zaczął nowe życie.Na chwilę obecną skupiam się na robieniu prawa jazdy, które może pomoże mi w lepszym starcie.Moim marzeniem jest żyć w spokoju, założyć rodzinę i iść po swoje cele - otwarcie niewielkiej firmy lub zajęcie się czymś, z czego bym mógł utrzymać mieszkanie i żyć w spokoju.
Chciałem iść normalnie do pracy i sam na siebie zarobić, lecz gdy mówię, że byłem w placówce, większość osób rezygnuje, tak jakby to była moja wina, że tam byłem.Często ludzie przyrównują dzieci z domu dziecka, że są jak osoby z poprawczaka lub więzienia.
Ciężko mi jest cokolwiek znaleźć, dlatego zgłaszam się tutaj o pomoc.
Myślę, że znajdą się osoby, które wiedzą, że dziecko do domu dziecka trafiło przez przykry los a nie, że za karę.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!