Podopieczny naszej fundacji, Bogumił Blańda, uległ groźnemu wypadkowi podczas pracy w lesie. Bogumił był drwalem, 26 maja 2014 roku przygniotło go drzewo, które złamało mu kręgosłup na poziomie C5, C6. Ta jedna chwila zmieniła całe jego życie. Od tego czasu Bogumił jest unieruchomiony, ma niedowład kończyn górnych i porażenie kończyn dolnych (tetraplegia). Potrzebuje rehabilitacji by nie zaprzepaścić tego co do tej pory wypracował dzięki rehabilitacji, uporowi, ciężkiej pracy. Jednak to wszystko kosztuje i niestety środki finansowe, które ma są niewystarczające. Koszty sprzętu są bardzo wysokie i rodziny nie stać na ich zakup.
Bogumił dzięki samozaparciu i własnej i bliskich ciężkiej, wytrwałej pracy zaczął samodzielnie się poruszać na wózku, w miarę swych możliwości samodzielnie wykonuje (pomimo ogromnych trudności i ograniczeń związanych z całkowitym czterokończynowym paraliżem) czynności wymagające użycia dłoni, rąk (posługiwanie się łyżką przy posiłku, itp.).
Mimo wielu przeciwności Bogumił się nie poddaje. Jednak leczenie i rehabilitacja są bardzo kosztowne. Tymczasem lista problemów zdrowotnych Bogumiła jest długa:
-uraz kręgosłupa szyjnego ze złamaniem C5 i C6
-uszkodzenie rdzenia kręgowego
-niedowład kończyn górnych i porażenie kończyn dolnych (tetraplegia)
-skostnienia pozaszkieletowe okolicy lewego biodra
- stan po leczeniu odleżyn wywołane bakteriami
-cystosomia
-stan po zakrzepicy żylnej
-zakażenie bakteryjne od 2014 roku
-kamica pęcherza moczowego, ciągle infekcje
Czasami nawet superbohater potrzebuje pomocników, dlatego zwracamy się z prośbą o wsparcie dla Bogumiła. Za każdą złotówkę bardzo dziękujemy!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!