Cześć, mam na imię Karolina, ale nieo mnie tutaj chodzi. Nie wiem jak i od czego zacząć...
Moja Przyjaciółka to typ kobiety, która nigdy się nie poddawała, która mimo że miała bardzo, ale to bardzo dużo własnych problemów zawsze znajdowała czas dla innych, która zawsze wysłuchała, która doradziła...
Edyta ma syna 22-letniego Filipa, który jest niepełnosprawny. Jak lwica walczyła o Jego zdrowie i sprawność, nigdy się nie żaliła, powtarzała że skoro tak się życie ułożyło to musi się z tym zmierzyć i mierzyła się. Pracowała na 2 etaty, robiła zbiórki dla Młodego i ciągle była w ruchu, udzielała się społecznie i nigdy nie odmówiła pomocy. Myślałam, że Edyta to osoba, której nic nie jest w stanie złamać, a jednak...
Dzisiaj jest inaczej, to nie jest już ta sama osoba, jej działalność społeczna i chęć pomocy innym ją samą wpakowała w problemy. Nie chciałabym nikogo oskarżać, czy insynuować podstępu ale faktem jest, że Edyta dała się namówić na projekt, który miał pomagać osobom z niepełnosprawnością ruchową jednak jej się okazało stała się ofiarą cwaniaków. Cała ta sytuacja oraz pandemia i jej konsekwencje finansowe sprawiły, że jest na skraju załamania nerwowego. Po dzisiejszej naszej rozmowie wiem, że muszę coś zrobić, jakoś jej pomóc...
Nie będę przetaczała naszej rozmowy, ale wiem, że jak w krótkim czasie Edyta nie otrzyma pomocy to różnie może się zdarzyć, ale co najbardziej prawdopodobne i przerażające to mogą wylądować na bruku...
Nie będę ustalała pułapu kwotowego ,bo wiem, że cokolwiek uda się uzbierać to Jej bardzo pomoże i przede wszystkim odzyska wiarę w ludzi.
Z góry bardzo dziękuję!!!
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!