Lucek to kot wzięty 12.01.2019 ze schroniska w Łodzi, ma około roku został porzucony przez najbliższych i skazany na zamknięcie w klatce. Potrzebuje bardzo bliskości człowieka uwielbia być głaskany, przytulany, zasypiać na czlowieku by czuć jego bliskość. Boi się zostać znów sam. Jest to mój drugi kot natomiast ten nie dostał profesjonalnej opieki medycznej. Po kastracji która osłabiła, został zaszczepiony - kolejne osłabienie organizmu, później nowy dom, nowe miejsce też wpłynęło na jego organizm (tak twierdzi weterynarz)
Kot przez pierwszy dzień tutaj chciał się bawić, jadł, pił normalnie później zaczęło się to zmieniać. Kot stawał sie coraz bardziej osowiały, nie chce jeść, nie chce pić co chwile kicha oraz zdarzało mu się wymiotować. Po wizycie u weterynarza dostał antybiotyk, glukozę oraz tabletki które mam mu podawać by zwiększyć odporność organizmu. Niestety weterynarz po "wymacaniu" kota stwierdził, że ma znacznie powiększone nerki oraz problem z jelitami. Koszta badań, leczenia są ogromne. Jestem młodą osobą, która utrzymuje się sama - mogę nie podołać kosztom by pomóc mojemu kotkowi..
Dlatego proszę was o pomoc, liczy się każda złotówka ma dopiero rok, ma mnóstwo lat życia przed sobą nie chce by cierpiał..
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!