Gosia G, Maja N GN
Po sześciu miesiącach spędzonych na intensywnym leczeniu w Tarnowskich Górach, Ola wreszcie wróciła do swojego domu.
Efekty pobytu w szpitalu przerosły oczekiwania lekarzy, co bardzo optymistycznie rokuje na przyszłość. Jej nieustępliwość w dążeniu do celu spowodowała, że obecnie jest w stanie poruszać się samodzielnie z użyciem chodzika. Nie jest to jednak zadanie proste, gdyż osłabione mięsnie nie pozwalają jeszcze na pokonywanie zbyt długich dystansów.
W perspektywie najbliższych kilkunastu miesięcy będzie przechodzić intensywną rehabilitację. Cztery razy w tygodniu będzie poddana ćwiczeniom, które mają na celu odbudowę, wzmocnienie i stabilizację mięśni, obręczy biodrowej i opadającej stopy.
Poza tym kolejnym problemem, wymagającym intensywnej pracy jest spastyczność mięśni i przeprosty w nogach.
Generalnie zmierzamy do tego, aby w ciągu pierwszego roku Ola mogła swobodnie poruszać się o kulach, a następnie dzięki swojemu uporowi i zaangażowaniu była w stanie samodzielnie stanąć na nogach.
Ciuchcia
Pogodnych Świąt, Dosiego Roku i pomyslności w terapii.
Monika J
Zycze zdrowia trzymaj sie
Katarzyna Sarlej
Ola trzymaj się i wracaj do zdrowia.
Ciuchcia
Olka, Olka trzymaj się ...
Anonimowy Darczyńca
Pogody ducha 🔥.