Witaj,
Mam na imię Sebastian i jestem wędrownym pisarzem, narratorem - odkrywcą przyrody, oraz czatownikiem. Dzięki poprzednim zbiórkom na ‘’Pomagam’’ wydałem już dwie własne książki, a w swą twórczą pracę autora poświęciłem poetyckim, wrażliwym, dojrzałym w kunszt słów opisom ojczystej przyrody. Bywa, że wędruję pod jej opieką całe dnie i noce – tak powstają moje opowieści. Częsty i długi kontakt z naturą pozwolił mi zebrać wiedzę i doświadczenia oraz otworzyć się na bogactwo leśnych energii jakie daje nam Matka Ziemia. Wiedziałem, że kocham ją już w dzieciństwie, a po leśnych ścieżkach wiodła będzie moja droga. Z tej miłości narodził się literacki projekt o nazwie ‘’Szepty Kniei’. Jest to blog, którego zapisuję już od trzech lat, dzieląc się przeżyciami i historiami jakie przydarzają mi się podczas wypraw. Zajrzyj, poczytaj, zerknij czy Ci się podoba. Razem z opowieściami znajdziesz go tutaj:
https://szeptykniei.wordpress.com/szepty/
Celem i misją Szeptów Kniei jest przypomnienie i budzenie. Przypomnienie magii i piękna codzienności istnienia, oraz spojenie w głębokiej więzi z naturą, jakiej doświadczał człowiek zanim pochłonęły go światła cywilizacji. Budzenie naturalnych zdolności kontemplacji duchowej strony przyrody, poprzez rozwój intuicji i zmysłowego, świadomego odczuwania. Dostrzeganie subtelnych powiązań. Docieranie do sekretów pradawnej wiedzy przodków, poprzez zgłębianie świadomego kontaktu z naszymi zwierzęcymi i zielonymi braćmi – ‘’Drzewami Mocy’’. Wzrastanie we wrażliwości wobec leśnego świata, z uważnym spoglądaniem na wszelkie przejawy życia w nim, jako wyraz szacunku za bogactwo kojących doznań. Uhonorowanie dzikości i świętości życia i jego ochrona, w dziele spisywanych słów. I te pozostawiam światu w postaci swoich książek. Chcę jednak przekazywać te wartości nie tylko w formie druku, ale także poprzez wspólne spotkania, wyjazdy w Polskę, odwiedziny w szkołach i świetlicach, pogadanki, gawędy – słowem, ofiarować swoje wspomnienia osobiście, także na szlaku wspólnych wędrówek w głuszę.
Praca czatownika – wędrowca i pisarza jednocześnie, pochłania ogrom czasu. Spisywane na moim blogu opowieści zwykle nie powstają z fantazji – aby zostały przekazane, musiały się wydarzyć. A to oznacza kolejną noc spędzoną w lesie, czy długi dzień wędrowny. Za każdą historią z którą zapoznanie się zajmuje czytelnikowi 5 -7 minut, stoi noc miniona na czuwaniu pod lasem lub kolejna wielokilometrowa wyprawa. Po powrocie – także kilkugodzinna praca za biurkiem, aby opowieść spisać. Za każdą podróżą w odległe lasy Polski, kryją się koszta. Wsparcie zbiórki, będzie tym co umożliwi mi dalszy rozwój oraz prowadzenie tego bloga, działanie w materii, a także pozwoli w pełni poświęcić się pisarskiej działalności. A ja będę miał możliwość wszystkim z Tobą swobodnie się dzielić. Zebrane środki przeznaczane będą na pokrycie kosztów związanych z działalnością autorską, promocję w sieci, wydatki związane z podróżami, a także potrzebne ‘’rekwizyty’’ dla usprawnienia naszych wypraw: dodatkowe ubrania, komplety przeciwdeszczowe, latarki czołowe, buty treking i wodoszczelne zimowe, rowery dla gości wędrówek, karimaty, przyrodnicze książki i przewodniki, lornetki dla grup obserwatorów, itd. Koszt przyzwoitej optycznie lornetki to od kilkuset, do paru tysięcy zł, (zużywają się w zależności od użytkowania), a potrzeba ich kilka. Wielozadaniowego roweru który posłuży nam lata, będzie prosty w obsłudze, mało awaryjny i co najważniejsze składany, aby zmieścić się do auta czy w pociąg, to ponad 3 tys zł. Chcę też zakupić kamery i fotopułapki, które pomogą mi monitorować zwierzęce życie w okolicy, pokazywać jego bogactwo, i lepiej je chronić (wykryć sprawców niszczenia siedlisk bobrowych).
UWAGA! W sprawie lornetek zdecydowałem się założyć osobną zbiórkę, aby nie pomieszać Waszych wpłat, i wiedzieć co przeznaczone jest na co. Nie mam bowiem wglądu, kto z jaką intencją i na co przekazał dar, tak więc uczciwiej i prościej będzie, jeśli zbiórki na ten cel rozdzielimy. Darowizny odnośnie lornetek można przekazać tutaj:
https://pomagam.pl/lornetkinaptaki
Wydatków jest więc sporo, i równie wiele drobnych z nich pokrywam z własnej kieszeni, lecz aby móc w pełni zaangażować się w tą działalność i wzmocnić jej przekaz, potrzebuję bieżącego wsparcia. ''Własna kieszeń'' to jedynie otrzymane darowizny na prowadzenie bloga i finansowe podziękowania gości za wyprawę, które wydarzają się raz na jakiś czas. Wszystko to kropelka, w oceanie potrzeb rozwoju. Efekty dotychczasowej mojej działalności możesz zobaczyć na blogu – są tam relacje ze zdjęciami z wystąpień w szkołach, na festiwalach, czy po prostu z wędrówek. Tutaj znajdziesz przykłady:
1. https://szeptykniei.wordpress.com/szepty-dzieciom/
2. https://szeptykniei.wordpress.com/2019/06/07/owocowy-festiwal-gawedy-o-drzewach-mocy/
3. https://szeptykniei.wordpress.com/dendroterapia-przytulanie-drzew/
Z moimi książkami możesz zapoznać się tutaj:
https://ridero.eu/pl/books/szepty_kniei/
BONUSY
Dobrze jest kiedy możemy się wspierać i dziękuję Wam ogromnie za wsparcie poprzednich zbiórek, dzięki którym udało się wydać moje książki i zakupić dla Was dodatkowy rower. Ale jeszcze lepiej czuję się, kiedy mogę podziękować darczyńcom za ich pomoc, dlatego ofiaruję się Wam z tym co potrafię najlepiej – pisaniem, grą, odkrywaniem leśnych skarbów i edukacyjną gawędą podczas wyprawy. A zatem każdy kto zasili zbiórkę kwotą od:
* 50 - 100 zł lub więcej - przekażę wieści o towarzyszących Ci Drzewach Mocy oraz wspierających i opiekuńczych (nie jest to kompleksowe przesłanie), z krótkim wierszem, bez interpretacji.
* Od 100 zł w górę – zagram dla Ciebie ponad godzinny relaksujący koncert na tank drumie i kalimbach, oraz dla osoby towarzyszącej. Dojazd do krainy Szeptów - wielkopolskie.
* Od 350 zł – rezerwuję dla Ciebie Dzień Wędrowny na kompleksową dziką wyprawę, połączoną z dendroterapią, graniem, lornetowymi zachwytami i paletą leśnych ciekawostek.
* Od 450 zł - Dzień Wędrowny i warsztat z leśną edukacją, dla całej rodziny.
* 700 zł - 3 dniowy Turnus Wędrowny z odwiedzinami wszystkich miejsc opisanych w mojej książce ''Szepty Kniei''.
WAŻNE! Jeśli chcesz skorzystać z któregoś bonusa, napisz do mnie wiadomość na FB lub maila, po dokonaniu wpłaty.
Zapraszam również na swój profil PATRONITE, gdzie możesz wspierać moją działalność, regularnie, co miesiąc, w prosty intuicyjny sposób. Jednorazowa, aktywacja, o resztę troszczy się automat. Link:
https://patronite.pl/szeptykniei
Limit kwoty podany jest takim, aby zbiórka mogła jak najdłużej funkcjonować bezterminowo. Za każdy dar ogromnie dziękuję z głębi leśnej Duszy! To z Wami, Czytelnikami, wszystkimi którzy kibicują i wspierają przez cały ten czas, udało się dotrzeć aż dotąd, z przesłaniem leśnego słowa. Pragnę obdarować nim kolejne osoby, aby ciepło szeptanych opowieści ogrzało wszystkie wrażliwe serca.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
<3
Anonimowy Darczyńca
NIKT NIE CHCE NAM POMÓC. OSTATNI RAZ JADŁAM 2 DNI TEMU, ZA OSTANIE PIENIĄŻKI KUPIŁAM KARME DLA ZWIERZĄT. BŁAGAM ZLITUJCIE SIĘ. NIE MAM JUŻ NIC DO JEDZENIA DLA SIEBIE I MOICH ZWIERZĄTEK. MUSZĘ TUTAJ BŁAGAĆ BY ZJEŚĆ COKOLWIEK, WYKUPIĆ RECEPTĘ, KUPIĆ JEDZONKO DLA MOICH KOCHANYCH ZWIERZĄTEK. Bardzo się boję o kolejne dni i z tego strachu odważyłam się napisać. Nie mam co zjeść, chodzę do jadłodajni, nie mam w ogóle środków na podstawowe rzeczy. BŁAGAM O LITOŚĆ NADE MNĄ. https://zbieram.pl/9xkf2ve