Zakaźne zapalenie otrzewnej - to chyba najgorsza diagnoza, którą może usłyszeć właściciel swojego ukochanego kotka. Niestety taką diagnozę postawiono naszemu Karmelkowi w styczniu tego roku. Nasz kotek ma dopiero pół roku, a już musi zmierzyć się z walką o życie.
Jesteśmy już prawie w połowie kuracji. Niestety leczenie jest długie i bardzo kosztowne, ponieważ lek nie jest dostępny w Polsce i trzeba sprowadzać go zza granicy. Leczenie polega na podawaniu zastrzyków codziennie przez 84 dni. Do tego wizyty kontrolne u weterynarza oraz leki osłonowe na wątrobę.
Parę godzin po diagnozie udało nam się podać mu pierwszy zastrzyk (w innym przypadku kotek nie miałby szans na przeżycie). Pierwsze dni były bardzo ciężkie, ale na szczęście lek zaczął szybko działać i stawiać Karmelka na łapki. Z czasem zaczął przybierać na wadze co wiąże się ze zwiększaniem dawki leku, a to powoduje konieczność zakupienia większej ilości fiolek.
Nie wyobrażamy sobie życia bez naszego kochanego Karmelka. Do tej pory radziliśmy sobie sami, ale niestety nie jesteśmy w stanie pokryć całego leczenia.
Proszę, pomóż nam go uratować!
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Trzymamy kciuki!🧡
Anonimowy Darczyńca
powodzenia!
Filip Błoński - Organizator zbiórki
Dziękujemy bardzo!