Agnieszka Radkiewicz
Szaruś od kilku lat zdrowy ❤
Wygrał walkę z FIPem
Od 2011r. pomagam bezdomnym kotom, leczę je, głównie za własne pieniądze, znajduję domy i poświęcam im ogromną część mojego życia.
Szaruś był moim pierwszym kotem, od niego wszystko się zaczęło, dzięki temu, że pokazał mi jakimi niezwykłymi, oddanymi stworzeniami są koty, uratowałam kilkadziesiąt kocich żyć. To niektóre z nich:
Teraz on potrzebuje pomocy, z dnia na dzień z radosnego, zdrowego, silnego kota zmienił się w ledwo chodzący szkielet, z okrągłym brzuszkiem po bokach od zbierającego się płynu. Jeszcze 2 miesiące temu miał idealne kontrolne wyniki badań. Jego waga z 5.6kg spadła do 4.6kg... To w krótkim czasie zrobiła z nim choroba:
Diagnoza: podejrzenie FIP. Dotychczas był to wyrok śmierci, ale od niedawna istnieje lek, który pomógł już wielu kotom wygrać z tą chorobą. Niestety lek jest bardzo drogi, jedna butelka to koszt 500 zł. Starcza na około 3 dni. Kuracja trwa 84 dni.
Szaruś wczoraj otrzymał swoją pierwszą dawkę i już widać minimalną poprawę. Nie przybyło płynu, ma więcej siły i życia w oczach. Podnosi główkę. Takie małe rzeczy bardzo cieszą i dają nadzieję...
Dlatego błagam o pomoc w ratowaniu życia Szarusia, nie mogłabym żyć z myślą, że nie zrobiłam wszystkiego, żeby uratować mojego przyjaciela, z którym spędziłam 9 lat i który był pierwszym kotem, którego pokochałam całym sercem.
Szaruś od kilku lat zdrowy ❤
Wygrał walkę z FIPem
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!