Witam wszystkich serdecznie. Mam na imię Mateusz i nie sądziłem nigdy, że kiedyś nadejdą takie czasy w moim życiu, iż będę musiał prosić obcych ludzi o jakąkolwiek pomoc :( Niestety, ale zaczynam sobie nie radzić z swoimi zadłużeniami. "Sam je narobiłeś sam je spłać". Jestem jak najbardziej tego zdania, ale nie w sytuacji kiedy musisz już wybierać między spłatą długów, a jedzeniem czy opłaceniem najmu pokoju, żeby nie skończyć jako bezdomny . Wpadłem niestety w ciężką bańkę, z której ciężko mi się wydostać. Pandemia pokrzyżowała mi plany wyjścia na prostą do takiego stopnia, że moja sytuacja zamiast się polepszyć to dochodzi już do takiego stopnia, że momentami wewnętrznie odczuwam nieprzyjemną pustkę z dodatkiem bolesnej bezradności. W momencie gdy zaczęła się pandemia niestety byłem jednym z tych, który stracił pracę w bardzo niekorzystnym okresie.. Miałem wielkie problemy, żeby załapać jakąkolwiek pracę po zwolnieniu przez ciągłe ograniczenia wprowadzane przez rząd. W momencie gdy straciłem pracę , ,a lockdown ciągle trwał w najlepsze inne instytucje nie próżnowały w ściganiu dłużników i przez ten okres ciągle dostawałem tylko kolejne i kolejne czy to wezwania upominawcze do zapłaty kończąc obecnie na zajęciach konta. Przez zajęcia egzekucyjne jakie mam na koncie ciężko mi jest podjąć pracę na normalnych umowach. Obecnie zarabiam, a bardziej niestety dorabiam na tyle, żeby jakoś przetrwać. Żeby mieć gdzie spać i jeść. Pracy na umowę nie mogę podjąć bo z czego będę żyć jak komornicy mi całą wypłatę zabiorą.... Proszę Państwa bardzo serdecznie jeśli znajdzie się ktoś z dobrym sercem, żeby chociaż symboliczną 1 zł wpłacić to będę bardzo wdzięczny za wszelaką bezinteresowną pomoc z Państwa strony. Jeszcze raz bardzo dziękuję !
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!