Zbiórka Pomóż Maksiowi wrócić do zdrowia - miniaturka zdjęcia

Pomóż Maksiowi wrócić do zdrowia Jak założyć taką zbiórkę?

Zbiórka Pomóż Maksiowi wrócić do zdrowia - zdjęcie główne

Pomóż Maksiowi wrócić do zdrowia

19 zł  z 7 000 zł (Cel)
Wpłaciły 2 osoby
Wpłać terazUdostępnij
 
Anna Gorczyca - awatar

Anna Gorczyca

Organizator zbiórki

Maksiu to dwuletni chłopczyk, którego plany na pełne radości dzieciństwo przekreślili lekarze: najpierw tuż przed porodem wstrzyknięto mamie Maksia pochodną morfiny (na trzy doby przed porodem, w celu wstrzymania akcji porodowej w 42tc), później urodził się w zielonych wodach, podano mu niemal natychmiast bo po 2h od urodzenia szczepionki wzwb oraz bcg, po których znacznie wzrosło CRP. Maksiu bardzo cierpiał przez pierwsze 3 miesiące życia, miał ogromne bóle brzuszka całą dobę (nie, nie były to zwykłe kolki....), 3x bezdech (nie w czasie snu), dużo, dużo łez..... po trzech miesiącach, po wielu zmianach (mleka, butelek, chustonoszenia, kropelek na bolący brzuszek....i wielu innych), Maksio zaczął czuć się lepiej, przesypiał całe noce, śmiał się, jedynie był słabszy niż jego rówieśnicy, ale w końcu swoje przeszedł. W jego piątym miesiącu życia na dalsze szczepienia namawiało nas 3 pediatrów, do których Maksiu "chodził". W końcu przecież czuł się dobrze i nic złego nie mogło się wydarzyć, wybrał dla nas pediatra tę najlepszą wg niego i również najdroższą opcję szczepienia, a mianowicie 6w1 (nie mógł to być krztusiec pełnokomórkowy)... Podjęliśmy więc takie kroki. Nasz koszmar rozpoczął się na nowo jeszcze tego samego dnia, w którym Maksiu dostał ww szczepionkę. Zaraz po otrzymaniu zastrzyku zasnął na 2h, obudził się....ZUPEŁNIE INNYM CHŁOPCEM... tak jakby podmieniono nam dziecko... był bardzo drażliwy, płakał nawet przy zmianie pieluszki i nic nie cieszyło jak dawniej-pomyśleliśmy, że źle się czuje, otrzymał zastrzyk-to na pewno minie. W pierwszy wieczór, w dniu szczepienia Maksiu śpiąc już w swoim łóżeczku obudził nas swoim najbardziej przeraźliwym krzykiem, takim jakby obdzierano go ze skóry, dostał bardzo wysokiej gorączki... ta noc była bez ani jednej godziny snu...i tak minęło 1,5 roku-tak bez większej dawki snu dla Maksia jak i dla nas-rodziców. Lekarze oczywiście uznawali to za normę: "takie są dzieci", "wyrośnie"-słyszeliśmy OD WSZYSTKICH. Dopiero po 1,5 roku Maksia pobudki stopniowo zaczynały ulegać zmianie, bo z 35 pobudek jednej nocy zszedł, az do 10, 4 czasami 2, a raz w miesiącu nawet przesypiał noc z maksymalnie jedną pobudką (!)... Na dzień dzisiejszy pozostaje wiele do życzenia. Maksiu skończył dwa lata, diagnoza: AUTYZM oraz niepełnosprawność ruchowa. Prosimy o pomoc, sami szukaliśmy i dochodziliśmy do tego bardzo długo-do tego co wiemy teraz. Pomoc jest nam bardzo potrzebna, gdyż rehabilitacja oraz terapie są bardzo kosztowne, ortezy, suplementy i inne przewyższają nasz budżet, tak bywa, że w najgorszym momencie życia znajdujesz się również w największym dołku finansowym swojego życia....

19 zł  z 7 000 zł (Cel)
Wpłaciły 2 osoby
Wpłać terazUdostępnij
 
Anna Gorczyca - awatar

Anna Gorczyca

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 2

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
18
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
1

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij