To już 5 rok naszej walki o powrót naszego ukochanego synka do normalnego życia.
Maksiu to chłopiec z trudnego porodu, wywołanego w 42 tygodniu ciąży. Ostatecznie skończyło się na cesarskim cięciu, o którym lekarze zdecydowali praktycznie na ostatnią chwilę. Mimo wielu problemów i już zielonych wód płodowych Maksio otrzymał najwyższą notę punktową w skali Apgar. Urodził się jako spokojne dziecko. Jednak to co wydarzyło się później całkowicie odmieniło jego i nasze życie.
Bezdechy, całodobowe kolki i płacz, bezsenność, wiele nietolerancji pokarmowych... . Diagnoza przeprowadzona 2 lata temu dała nam jasno do zrozumienia z czym będziemy musieli się zmierzyć. Niepełnosprawność ruchowa, autyzm, zaburzenia sensoryczne, zaburzenia czucia głębokiego, problemy z komunikacją, zaburzenia umiejętności społecznych.
W tej chwili Maksio kończy 5 rok swojego życia - wiele wygranych bitew już za nami. Dzięki wielu metodom leczenia z zakresu biomedycyny, homeopatii, dzięki wprowadzeniu terapii mitochondrialnej dostrzegamy światełko w tunelu. Rok 2018 Maksio zaczął od wstania na nóżki i nauki chodzenia, nareszcie ma na tyle dużo siły, żeby samemu trzymać butelkę w rączkach, nareszcie się do nas uśmiecha i przytula, nareszcie jest obecny.
Do wygrania wojny jeszcze długa droga, dzieciństwo naszego ukochanego syna ucieka... . Maksio cały czas nie mówi, bywają dni, że jest całkowicie w innym świecie. Wiemy jednak, że z autyzmem da się wygrać - to nie jest choroba na całe życie!
Leczenie, które stosujemy przynosi efekty, ale jest niestety bardzo drogie, a im dalej idziemy w tym kierunku, tym bardziej rosną koszty. Każda więc - nawet najmniejsza wpłata jest dla nas na wagę złota, a dla Maksia kolejnym krokiem na przód - pomóżcie nam w tej walce - w jedności siła!
Bardzo dziękujemy wszystkim za zaangażowanie oraz chęć pomocy - dobro wraca!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!