Anna Obrzutowicz
Okres obserwacji minął. Rynio czuje się bardzo dobrze. Dziękujemy za wsparcie 🧡🧡🧡
Cześć !!!
Mam na imię Rysio, moja Pancia mnie tak nazwała, bo jak byłem mały to powiedziała mi, że wyglądałem jak mały ryś z czarnymi pędzelkami na uszach i cały byłem w cętki.
Brudny, głodny i przerażony kiepsko radziłem sobie na ulicy, już nie pamiętam jak na nią trafiłem, bo byłem zbyt malutki żeby to pamiętać.
Dzień jak co dzień mijał mi w poszukiwaniu jedzenia, ale czułem w serduszku, że ten dzień będzie wyjątkowy, nie myliłem się… To była miłość od pierwszego wejrzenia. Zobaczyłem ją a ona mnie. Dała mi suchą bułkę, mówiąc: „tylko to mam maluszku” dla mnie to było „aż” i zasnąłem jedząc ją, bo w końcu przestałem czuć głód i zrobiło mi się cieplutko. Obudziłem się owinięty w kocyku w jakimś dziwnym pojeździe. Pancia powiedziała żebym się nie denerwował, bo zabiera mnie do nowego domku. Bałem się trochę, ale jednocześnie poczułem się bezpiecznie. Bardzo o mnie dbała od samego początku i dba do dziś. Pewnego wieczoru przyprowadziła mi siostrzyczkę i prosiła żebym był dla niej grzeczny. Przyznam, że nie bardzo mi się to spodobało, bałem się, że ona zastąpi moje miejsce…. Okazało się jednak, że ta siorka wcale nie jest taka zła, a Pancia kocha Nas tak samo. Pokochałem ją wtedy jeszcze bardziej, jeśli to w ogóle możliwe. Starałem się z całego serduszka odwzajemnić tą miłość jaką mnie obdarzyła. Jestem z nią już ponad 5 lat i myślałem, że znam już ją na wylot, ale mnie zaskoczyła. Niedawno przyniosła do domu dwa maleństwa, powiedziała Nam, żebyśmy się nimi zaopiekowali, że znalazła je na ulicy tak jak Nas... Że są biedne i przerażone i straciły mamę. Zgodziliśmy się chociaż początki były bardzo ciężkie. Potraktowaliśmy je jak Nasze własne dzieci. Bawiliśmy się i karciliśmy kiedy było trzeba, lubię się z nimi bawić, ale ostatnio bardzo źle się czuje… Staram się to ukryć żeby Pancia się nie denerwowała, ale nie mam już siły…
Cały czas śpię, przestałem jeść, nie mam ochoty i siły bawić się z rodzeństwem, a bardzo to lubię.
Pancia od razu zauważyła, że coś się ze mną dzieje i zabrała mnie do weterynarza. Nie lubię tam chodzić, mam złe wspomnienia, kiedyś bardzo zachorowałem i miałem problemy z trzustką, Pancia wtedy siedziała ze mną całymi dniami, bo podłączony byłem do kroplówek.
Schudłem ponad 2kg i cały czas mam wysoką gorączkę, słyszałem, że ponad 40 stopni, to chyba dużo, bo Pancia była bardzo smutna. Cały czas mnie kują i robią zastrzyki, bardzo tego nie lubię. Łapki mnie już bolą…
Znowu jestem u weterynarza… powiedział, że mam niewydolność nerek i znowu te igły... muszą podać kolejną kroplówkę i antybiotyk. Wygolili mi też brzuszek, zimno mi przez to, bo musieli zrobić jakieś USG, okazało się, że mam narośl na nerce, ale jaką i dlaczego to nikt nie wie.
Dzień w dzień Pancia jeździ ze mną do weterynarza, już prawie miesiąc mija i dalej nie wiedzą co mi jest, a ja słabnę i gasnę w oczach… czuję, że to już chyba koniec moich dni… Cieszę się i jestem wdzięczny, że chociaż tyle czasu mogłem z Nią spędzić. Wybaczcie, ale idę do mojej Panci, bo strasznie płaczę, muszę Ją pocieszyć i powiedzieć, że wszystko będzie dobrze.
Już wiem co się stało, Pancia dostała wyniki badań z elektroforezy, jest bardzo źle… mam FIPa… Nie wiem co to takiego, dlatego moja Pancia to wyjaśni, ja idę się położyć, bo jestem bardzo słaby.
Witam serdecznie, mam na imię Ania i jestem kocią mamą 4 cudownych kotków.
FIP jest zakaźnym zapaleniem otrzewnej spowodowanym mutacją pewnego rodzaju koronawirusa. Jest to bardzo niebezpieczna i śmiertelna choroba, która w bardzo szybkim tempie rozwija się u zdrowych kotów. Kiedyś taka diagnoza była wyrokiem śmierci, teraz jest nadzieja. Jest lek, ale nie jest dostępny w Polsce. Leczenie jest długie i bardzo kosztowne. Trwa aż 3 miesiące. Są to bardzo bolesne zastrzyki podawane codziennie. Dzienna dawka leku dla Rynia kosztuje ok. 130zł i zależna jest od wagi kotka. Rysio to duży kocurek, schudł ponad 2kg i waży teraz 6kg. Już teraz ma bardzo dużą dawkę, ale trzeba pamiętać, że podczas leczenia apetyt u kotków wzrasta, a co za tym idzie… kotki przybierają na wadzę. Wraz ze wzrostem wagi zmienia się dawka leku, jest wyższa, a zatem leczenie staję się bardziej kosztowne. Rynio ma „suchą” odmianę FIPa, trudniejszą do zdiagnozowania, ponieważ objawy nie są typowe i trudno je od razu zauważyć, dlatego trwało to u Nas aż miesiąc.
Zdaję sobie sprawę, że żyjemy w bardzo trudnych czasach. Inflacja, wojna… Wszyscy martwimy się o przyszłość, ale ja nie wyobrażam sobie jej bez Rysia.
Rysio skradł moje serce odkąd pierwszy raz go zobaczyłam, stał się członkiem rodziny i nie wyobrażam sobie żeby miało go zabraknąć tylko dlatego, że leczenie jest kosztowne. Rysio wniósł do mojego życia mnóstwo radości i miłości, których bardzo potrzebowałam po wielu życiowych zakrętach.
Dzięki uprzejmości innego opiekuna kota z FIPem, leczenie zostało rozpoczęte natychmiast. Jednak wizyty u weterynarza, badania i suplementy zaczęły mnie i moje możliwości finansowe przerastać. Wydałam już ok. 3tys, a to dopiero początek. Stałam się bezsilna… nigdy nie sądziłam, że znajdę się w sytuacji, w której będę zmuszona prosić innych ludzi o pomoc finansową. Zawsze radziłam sobie sama i starałam się pomagać innym. Poza pieniędzmi na leczenie, zbieram również środki na niezbędne w trakcie leczenia badania. Jeżeli jakiekolwiek środki ze zbiórki nie zostaną wykorzystane na leczenie Rysia, przekażę je osobom, które znalazły się w takiej sytuacji jak Ja. Wspomogę walkę leczenia kotków chorych na FIP.
Rysio jest bardzo dzielnym kotem, jednak coraz gorzej znosi każdy zastrzyk, po którym robią się okropne, bolesne strupy. Na szczęście okazało się, że są również dostępne tabletki. Na szczęście… Wiążę się to z dodatkowym kosztem, ponieważ cena tabletek jest większa, ale jeśli jest możliwość zmniejszenia cierpienia Rysia, to nawet się nie zastanawiam.
Zdjęcie przedstawia paru centymetrowe, grube i bolesne strupy po zastrzykach
Całkowity koszt leczenie szacuję na 16 tysięcy… Szacuję, ponieważ jak wspomniałam wcześniej dawka zwiększa się wraz ze wzrostem wagi Rysia.
Już po paru dawkach widać efekty. Rysio odzyskuje siły, wraca mu apetyt, zaczął się bawić z rodzeństwem i co najważniejsze, zaczął mrrruczeć.
Ogromnie proszę o wsparcie. Każda złotówka, każde udostępnienie zwiększa szanse Rysia na powrót do zdrowia i normalnego kociego życia.
W imieniu Rysia i całej kociej ferajny serdecznie dziękujemy za każde wsparcie.
🐾🐾🐾🐾❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️🐾🐾🐾🐾
Okres obserwacji minął. Rynio czuje się bardzo dobrze. Dziękujemy za wsparcie 🧡🧡🧡
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.
Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.
Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.
Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.
W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).
W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.
Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.
Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.
Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.
Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 3 dni robocze. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.
Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:
Joanna
Bądź dzielny Rysiu i zdrowiej szybko 💪
Anna Obrzutowicz - Organizator zbiórki
Dziękujemy bardzo ❤️❤️❤️
Lonia Milewska
Wracaj do zdrowia kiciusiu ❤️🍀🍀🍀
Anna Obrzutowicz - Organizator zbiórki
Dziękuję pięknie w imieniu Rynia ❤️
Julia z Garfieldem <3
My też walczymy, przed nami ostatnie 2 tygodnie❗️ Dacie radę wierzymy w Was i trzymamy paputki❗️🐾 bo pomocą trzeba się dzielić 🫶🏻❤️
Anna Obrzutowicz - Organizator zbiórki
Dziękuje bardzo. My tez trzymamy kciuki za Garfielda ❤️❤️❤️❤️❤️