

Trafiło do nas 6 kotów z interwencji!
Nasze wolontariuszki przez trzy dni odławiały je z opuszczonej posesji!

Pan umarł, a koty zostały na podwórku... Kręciły się zagubione wokół domu, opuszczone, przerażone i głodne, zostawione same na zimnie, na śniegu.

Zaalarmowały nas zatroskane ich losem osoby.
Dwa kocurki są już po kastracji, cudne, fajne, ale przerażone.



Wszystkich kotów razem było 8, jeden zginął pod kołami auta :( , kotkę wzięła do siebie sąsiadka. Teraz wszystkie są już bezpieczne!
Potrzebujemy dla nich miejsca i pieniędzy! Błagamy was o pomoc!
Nie możemy przecież zostawić ich na śniegu, na pewną śmierć, to oswojone kotki, nie poradzą sobie sama na dworze.


Przed adopcją wszystkie zostaną wyleczone (bo już mają zapalenie oskrzeli), wykastrowane, odrobaczone, odpchlone, zaszczepione oraz przetestowana na choroby zakaźne fiv/felv. A to wszystko to są ogromne koszty!
Pomóżcie!
Bardzo prosimy!
Za każdą najmniejszą kwotę jesteśmy bardzo wdzięczni!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!