Mam na imię Małgosia. Od dziecka chciałam być lekarzem. Od przedszkola kroiłam żaby, pająki i zbierałam strzykawki. Nie dostałam się na ukochaną medycynę bo zwyczajnie stchórzyłam i przestraszyłam się , że się nie dostanę. Skończyłam inne studia , które nigdy mnie nie interesowały. Teraz w wieku 40 lat gdy weszłam na ścieżkę medytacji obudziło się moje najskrytsze marzenie leczenia ludzi. Gdy zobaczyłam Jezusa, który zapytał mnie czy jestem gotowa przyjąć dar uzdrawiania, i gdy odpowiedziałam TAK , położył mi ręce na głowie w geście błogosławieństwa - do tego momentu wiem, że to jest moje przeznaczenie. Za miesiąc mam egzamin z bioenergoterapii, a potem chciałabym pójść na kursy uzdrawiania pranicznego. Dziś po raz pierwszy zobaczyłam na drugiej osobie piękną , wspaniałą aurę. Wiem, że uzdrawianie energią jest tym co serce mi dyktuje. Rozwijam się każdego dnia , poznając subtelny wymiar energii która jest w nas. Dlatego ufam , że kolejne kursy pomogą mi dopełnić to , po co tu jestem na Ziemi. Dziękuję , za każdy grosz. Z Miłością dla Was - Małgosia.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!