Milena-18 letnia mama

Cześć wszystkim.

Piszę tutaj, bo bardzo chciałabym pomóc mojej kuzynce Milenie. Ma dopiero 18 lat, a już stoi przed ogromnym wyzwaniem. Milena jest w ciąży w 4. miesiącu. Mimo trudnej sytuacji zdecydowała, że urodzi prawdopodobnie córeczkę i chce zrobić wszystko, żeby dać jej dobre życie. Ona nie ma rodziców, mieszka u babci na wsi pod Szczecinem. Babcia żyje tylko z emerytury i niestety nie jest w stanie pomóc jej finansowo ale wspiera jej decyzję. Ojciec dziecka to chłopak, którego Milena poznała przez internet i spotykali się regularnie, gdy mieszkał w Szczecinie. Byli razem ponad rok. Kiedy wyjechał z rodzicami do Szwecji, zerwał kontakt i zostawił ją samą dla innej dziewczyny w najtrudniejszym momencie. Milena bardzo się stresuje, ciąża jest zagrożona, więc nie może pracować, choć bardzo by chciała i wiadomo nikt z taką informacją jej nie przyjmie. Nadal chodzi do szkoły i bardzo chce ją skończyć, by w przyszłości zapewnić córce lepsze życie. Chciałabym pomóc jej jak tylko mogę, ale sama nie mam wielu możliwości. Sama się uczę i mieszkam sporo kilometrów dalej. Dlatego proszę Was wszystkich, szczególnie osoby z okolic Szczecina o choćby najmniejsze wsparcie. Milena potrzebuje wyprawki: ubranek, pieluch, kosmetyków, wózka, łóżeczka, a także rzeczy potrzebnych młodej mamie. Nic nie mamy, a musimy działać. Jeśli ktoś z Was ma coś, co mógłby oddać, albo chciałby przekazać symboliczną kwotę, będziemy ogromnie wdzięczne. Oczywiście nie zmuszamy do niczego. Można pisać do mnie prywatnie(niestety musimy weryfikować osoby przez to, że w środowisku Mileny są osoby, które mogą ją upokorzyć czego sie bardzo boi)

Ona wie o tej zbiórce i bardzo to przeżywa, ale też wierzy, że nie zostanie z tym wszystkim sama.

Dziękujemy z całego serca za każdą pomoc, za dobre słowo, udostępnienie oraz za każdy gest. Dobro wraca <3

(Proszę też o zrozumienie i życzliwość. Milena wie, że popełniła błąd i bardzo to przeżywa. Codziennie płacze i martwi się o przyszłość, a mimo wszystko chce dać swojemu dziecku wszystko, co najlepsze. To nie jest moment na ocenianie, wyzywanie czy wypominanie.