Cześć, nie wiem jak mam Was prosić o pomoc. Natomiast muszę nie dla siebie, a dzieci o spokój, o radość. Od 2021 roku nasze życie jest zlepkiem nieszczęśliwych wypadków.
Mieliśmy dwie osoby niepełnosprawne do opieki, aby móc się nimi opiekować mąż musiał zrezygnować z pracy. Ponieważ nie było możliwości zostawienia ich samych w mieszkaniu na 8 godzin.
Ja w tym czasie miałam pół roczne i 4 letnie dziecko, którymi też trzeba było się zająć.
Później gdy chcieliśmy oddać te osoby do domu opieki, przywitał nas strajk mopsu więc wszystko przedłużyło się.
Kiedy znalazły się miejsca i myśleliśmy, że wszystko będzie już dobrze, mój mąż się pochorował i nie mógł pracować, już jest na tyle dobrze że od kwietnia 2024 miał możliwość podjęcia pracy.
Oboje pracujemy, staramy spłacać długi na ile to możliwe, jednak mamy spore zaległości, w tym momencie walczę o to, żeby nie trafić do sądu- wpłata uwierzytalniająca 2260 zł do 23.07, każda złotówka jest na wagę złota.
Pozostała kwota została rozłożona na raty, jeśli jakkolwiek możecie pomóżcie, jeśli nie życzcie nam spokoju.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!