Mam na imię Ela, jestem mamą trojga dorosłych dzieci. Pracowałam, zajmowałam się domem, cieszyłam się szczęściem, jakie daje posiadanie rodziny. 11 lipca 2017 roku odebrałam telefon od córki, która powiedziała o wypadku najmłodszego syna.Jego samochód wpadł w poślizg, Przemek stracił panowanie nad kierownicą i oma lnie zginął. Długo nie mogłam się pozbierać, szczególnie po informacji, że syn będzie w stanie wegetatywnym i powinnam rozejrzeć się za hospicjum dla niego. Cała rodzina i znajomi wierzyli, że Przemek obudzi się ze śpiączki, a połamane ręce, uraz mózgu, kręgosłupa i przebite płuco uda się wyleczyć. Swoje lęki i nadzieje powierzyłam Bogu. Wielu przyjaciół modliło się o jego powrót do zdrowia. Ten cud wydarzył się wkrótce po jego 20. urodzinach, które spędziliśmy na OIOM-ie. Od tej chwili wraz z mężem walczyłam o jego powrót do zdrowia. Z radomskiego szpitala Przemek został przewieziony do Konstancina na operację kręgosłupa, niedługo potem karetką pojechał do Gołębiego Dworu, gdzie zaczęto go rehabilitować pod kierunkiem prof. Talara. Wówczas moja i męża obecność była nieodzowna, zajmowaliśmy się nim w dzień i w nocy, ponieważ nie mógł się poruszać, oddychał rurką tracheotomijną, odżywiał się przez PEG-a. Dowiedzieliśmy się o istnieniu dobrego ośrodka w Gacnie Małym i od kiedy Przemek tam wyjeżdża, zrobił wielkie postępy- siada, je samodzielnie, mimo że prawa ręka nadal nie chce współpracować. Przy pomocy rehabilitantów syn próbuje wstawać. Jestem z niego dumna, ale wiem, że przed nami jeszcze długa droga i kosztowne leczenie. Proszę o wsparcie, gdyż wierzę,że dzięki pomocy ludzi dobrego serca będę nie tylko rozmawiać ze swoim synem,ale patrzeć na to, jak wraca do zdrowia i odzyskuje dawną sprawność i radość życia. Nie ma większego szczęścia dla matki niż szczęście jej dziecka.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Powodzenia
Dominik Fronczak
Trzymaj się, jesteśmy z Tobą!
Anonimowy Darczyńca
Przemku, życzę Ci wszystkiego dobrego i wytrwałości w rehabilitacji !
Alina Kaźmierczyk
Pani Elu, Przemku. Nie poddajcie się. Zrobiliście już bardzo wiele, wierzę, że uda się Wam. Będę Was wspierać duchowo i materialnie w miarę możliwości.Z serca życzę Przemkowi odzyskania sprawności i powrotu do normalnego życia. Powodzenia