Zbiórka Moje marzenie - by dalej pomagać - miniaturka zdjęcia

Moje marzenie - by dalej pomagać Jak założyć taką zbiórkę?

Zbiórka Moje marzenie - by dalej pomagać - zdjęcie główne

Moje marzenie - by dalej pomagać

7 280 zł  z 50 000 zł (Cel)
Wpłaciło 198 osób
Wpłać terazUdostępnij
 
Monika Cieslikowska - awatar

Monika Cieslikowska

Organizator zbiórki

Edycja 03.02.2024

Na prośbę znajomych ożywiam tę zbiórkę. Nasza sytuacja finansowa się nie zmieniła. Chatka jak stara była, tak stara jest i nadal wymaga remontu. Wszystko się pogarsza z upływem czasu, to każdy wie. Remont wciąż nie zrobiony, bo za co. I tylko ceny wszystkiego wzrosły kilkakrotnie. Dlatego chciałabym zwiększyć dwukrotnie tę kwotę, jeśli można. Sytuacja zmieniła się o tyle, że zamiast hoteliku mam tu "przytulisko" - hotelik zamieniłam na azyl dla połamanych życiowo psów - starych, chorych, z traumami, dzikich... To Azyl "PsiArka" - obecnie mam prawie 20 psiaków i 14 kotów. Zatem obecnie koszty są wielkie i potrzebne są pieniądze nie tylko na remont. Mam kilka zaprzyjaźnionych osób wspierających moje zwierzaki karmą i stałymi deklaracjami. Żeby opłacać rachunki, jedzenie i weterynarza prowadzę bazarki. Bez tego wszystkiego nie mogłabym im pomagać. 

Jeśli ktoś zechce zasilić tę ożywioną zbiórkę, będę bardzo wdzięczna <3


EDYCJA: Znalazłam i kupiłam stary dom na małej wsi który wymaga remontu. można w nim mieszkać, bo ma i piec i łazienkę, ale nie są to żadne luksusy. Dom wymaga docieplenia, bo dach nie jest w ogóle ocieplany, a strych ma ściany ze starych dziurawych desek. Piec jest bardzo stary, komin wg słów kominiarzy cały spękany, wszystko do wymiany. Będę wstawiała zdjęcia i wszystko pokażę, chociaż naprawdę nie ma się czym chwalić...

Tak właśnie wygląda chata, którą kupiłam... Wiem, nie jest pięknie, wręcz jest hmmm.... no każdy widzi jak jest. Ale na głowę się nie leje, a jak się napali w piecu, to jest ciepło. Problem jest tylko w tym, że ten piec nie spełnia żadnych norm, w tym norm bezpieczeństwa. Kominiarze na kontroli kazali piec jak najszybciej rozebrać i wstawić nowy. Fajnie, tylko skąd na ten nowy wziąć...

(dopisek 03.02.2024 - piec wciąż ten sam, miesiąc temu pękł wewnątrz taki pojemnik na wodę, który pozwalał rozprowadzać wodę w grzejniki w pokojach. Obecnie nie mamy ogrzewania. Pomagamy sobie grzejnikami na prąd i na butle gazowe. Za to przyjdą rachunki nieziemskie, ale wyjścia nie mamy...)

Miałam tę zbiórke anulować, bo przez nia spadła na mnie lawina hejtu i posądzenia o oszustwo :( ale znajomi przekonali mnie, że przecież nic złego nie robię, nie kłamię, nie oszukuje, więc pokaże wnętrze domu. dla mnie jest to dom z duszą i nieważne, że wygląda jak wygląda, mi nie trzeba luksusów, dla mnie  obecnie luksusem jest ciepła woda , kiedy napale w piecu i się bolier nagrzeje oraz ciepło w domu, kiedy utrzymuję palący się ogień. Tu mamy nasze miejsce i tu zaczynamy  normalnie żyć. Zakupiłam druciane panele ogrodzeniowe i zrobiłam psom wybieg, mają też własny pokój z posłaniami oraz oczywiście nadal mogą biegac po całym domu, prócz kuchni, bo tam jest piec, i bawić się z nami. 

W razie pytań zapraszam na priv, będę udzielała potrzebnych informacji. Pozdrawiam <3

.....................................................................................

  Dobrzy ludzie, 

Zniżam głowę i z wielkim wstydem, pochylona i pokorna, proszę o pomoc. 

Jedyne o czym teraz marzymy to dach nad głową na nasz skromny nowy start, i możliwość dalszej pomocy potrzebującym porzuconym czworonogom.

Mam na imię Monika (45) jestem mamą 14-letniej Sandry, którą wychowuję od 10 lat sama.

Jestem zadeklarowaną, aktywnie działającą miłośniczką zwierząt, którym pomagam najlepiej, jak potrafię.

Od wielu lat choruję oraz cierpię na problemy z kręgosłupem, przez co nie mogę podjąć stałej pracy. Od jakiegoś czasu zajmuję się głownie pracą z psami. Początkowo ratowałam psy bezdomne, dając tymczasowe schronienie i szukając im kochających domów na stałe. Wiele organizacji i osób prywatnych korzystało z mojej pomocy.

Postanowiłam zatem spróbować połączyć pasję z pracą aby zapewnić rodzinie byt prowadząc mały domowy hotelik dla zwierząt - taki by zbierane z ulicy, czy złych schronów, schorowane lub z traumami, miały u mnie szansę na spokojne życie z człowiekiem, socjalizację i tym samym szansę na nowy stały dom.

I tu zaczęły sie moje problemy. Niestety sąsiedzi nie zaakceptowali, że byłam Domem Tymczasowym dla bezdomniaków.  Nasyłali spółdzielnię, zastraszali, miały nawet miejsce próby otrucia psów. Robili wszystko abym pozbyła sie zwierzaków. Nie mogłam tego zrobić! Z powodu choroby, to jedyne co mogę i jednocześnie kocham robić! Wielu zwierzolubów doradziło mi przeprowadzkę poza miasto, aby kontynuować pomoc czworonogom i nie poddawać się.

Podjęłam decyzje o sprzedaży kredytowanego mieszkania w bloku i o kupnie niedużej działki i budowie malutkiego domku za pozostałe po spłacie kredytu pieniadze. Po długich poszukiwaniach, znalazłam odpowiednią działkę, podpisałam umowę wstępną i podjęłam działania do zbudowania małego 60mdomku.

Niestety tu również sąsiadom nie spodobał sie pomysł domowego hoteliku dla psiaków. Okolica okazała sie być okolicą ludzi wpływowych i zamożnych, którzy zrobiliby wszystko, aby zwykły, szary człowiek nie zamieszkał koło nich. Nie wspominając już o hoteliku dla bezdomnych psów. 

Po celowym wprowadzeniu mnie w błąd juz w Urzędzie, przy ciągłym utrudnianiu, opóźnianiu i donosach, po zastopowaniu budowy, rozbiórce stojących ścian i wielu trudach zw. z otrzymaniem pozwolenia na budowę, a także, w końcu, po poinformowaniu mnie o zgodzie na budowę... Zanim zdołałam ją odebrać- zgoda została zniszczona, a ja poinformowana, że "zgoda była, ale jej nie ma" a ja fizycznie nie mając jej w ręku, nie mogę im nic udowodnić. Moje odwołanie od decyzji niestety nic nie dało. Dostałam ponowny nakaz rozbiórki!

W międzyczasie sprzedałam mieszkanie, za które miałam zapłacić za zadatkowaną działkę. Tym samym ja, moja córka zostałyśmy BEZDOMNE.

Zmuszona sytuacją wynajęłam lokum na wsi (w mieście nikt nie chciał nas przyjąć z psami). Tu płacimy jednak koszmarne pieniadze za mały budynek (1 pokoj+ aneks kuchenny) dla nas dwóch i kilku psów. Pomieszczenie okazało się jednak zagrzybione, na ściany pokryły się czarną pleśnią, a my zaczęłyśmy chorować.

W zw. z budową poniosłam ogromne nakłady finansowe i tym samym straciłam prawie połowę pieniędzy ze sprzedanego mieszkania.  Zmowa bogaczy i polityków zamieszkujących okoliczne domy sięgnęła bardzo daleko - podcięto mi skrzydła zabraniając budowy. Zapowiedziano, że nie dopuszczą do prowadzenia przeze mnie tam hoteliku, oraz że nic mi nie dadzą skargi i odwołania.

Jedyną szansą na ratowanie resztek środków ze sprzedaży mieszkania, była rezygnacja z tej lokalizacji. Za to co zostało po stratach nie jesteśmy jednak w stanie kupić nic co nie jest ogłaszane jako "do rozbiórki lub generalnego remontu". Na inwestycji straciłam 60.000 zł -elektryka, instalacje, sciany- nie są do zabrania. Poza ogrodzeniem nic nie jest do odzyskania.

Zostałam odarta z połowy dorobku mojego życia, który osiągnęłam dzięki ciężkiej pracy i wieloletnich wyrzeczeń moich i mojej córki.

Zostałyśmy bez dachu nad głową. Mam pod naszą opieką 4własne psy, które ze względu na swoje traumy i lęki nie są adopcyjne. Mamy też kilka psów, które powierzyły nam organizacje i ludzie ratujących bezdomniaki.

Nie mamy gdzie się podziać, a musimy jak najszybciej uciekać z zagrzybionego, wynajmowanego lokum. Nikt nie chce nas z psami nigdzie przyjąć...

Jedyna opcją jest wyprowadzka z rodzinnego miasta i kupno małego skromnego domku na wsi, ale przez poniesione straty i utratę połowy dorobku, nie mamy wystarczająco funduszy.

Drugą opcją byłoby oddanie wszystkich psów i rezygnacja z pomagania i hoteliku....opcja ta jest dla mnie nie do przyjęcia. Nie chcę przestać pomagać, nie chcę przestać pracować z psami. Nie mogę też oddać tych, które przyjęłam do mojej rodziny na stałe.

Z racji problemów mieszkalnych nachodzą nas rownież instytucje, zarzucając, że dziecko nie ma odpowiednich warunków. Córka jest moim priorytetem. Jako samotna matka w całości poświęciłam się jej wychowaniu. To dla niej staram się nie poddawać! Staram się działać ostatkami sił!

Po wielu poszukiwaniach znalazłam na malutkiej wsi mały domek, który mogłabym kupić i odremontować, gdybym miała nieco więcej środków –trzeba zrobić łazienkę, podłogi i go docieplić. Stąd moi przyjaciele namówili mnie na założenie tej zbiórki.

Ta zbiórka to ostatnia deska ratunku... Wołanie o pomoc, choć z ogromnym trudem. W razie jakichkolwiek dodatkowych pytań- pytajcie, na wszystkie postaram się odpowiedzieć.

Pragnę z całego serca nadal pomagać zwierzetom. To moja jedyna otucha w tym moim nieszczęściu.

Zbiórka pomogłaby mi stanąć na nogi, pomogłaby mi w zakupie i wyremontowaniu małego domku z kawałkiem ziemi, abym mogłam spokojnie prowadzić swój dom tymczasowy i domowy bezkojcowy hotelik dla psiaków. Dla mnie pies ma mieszkać w domu ze swoimi ludźmi. 

Będę wdzięczna za każdą złotówkę, bo wyznaję zasadę "ziarnko do ziarnka"... Nie chodzi o zbytki i luksusy, ale o dach nad głową dla mnie, córki i psów.

Rozpaczliwie potrzebuje Waszej pomocy, w zdobyciu dla nas dachu nad głową - oraz abym mogła dalej robic to co kocham: utrzymać rodzinę(córkę, psy i siebie)... I pomagać psiakom w potrzebie, a jednocześnie móc normalnie żyć.

Drżącym głosem proszę o Twoją nawet najmniejszą pomoc.


Wybierz kwotę


20 
50 
100 
200 
1 000 
Inna
Wpłać teraz
 Bezpieczne płatności online

Aktualizacje


  • Monika Cieslikowska - awatar

    Monika Cieslikowska

    28.03.2018
    28.03.2018

    Wszystkim moim Darczyńcom, Przyjaciołom i tym ludziom, którzy pomagają nie znając mnie chciałabym złożyć najcieplejsze życzenia z okazji nadchodzących Świąt Wielkiej Nocy. Niech Wam się darzy i szczęście niech Was nie opuszcza, a wszystko wokół niech będzie Wam przyjazne. Wszystkiego Wam dobrego! <3

    P.S. W ostatnim czasie dzięki Waszej pomocy udało się nam docieplic dach - już ciepło nie ucieka tak szybko. Z wiosną będziemy próbować powoli remontować dalej. Szczyty budynku, przedsionek, schody na poddasze, schody do piwnicy, wymiana instalacji CO oraz kupno i instalacja pieca, łazienka, podłogi w pokojach i przedsionku... Och, jeszcze wiele przed nami... Ale jest we mnie nadzieja, że powolutku jakoś damy radę :)

    Hotelik wkrótce się ruszy wraz z nadejściem lata - mamy nadzieję :)
    Zatem - oby do lata :) :) :)

    Zdjęcie aktualizacji 13 570

Komentarze


  • Aga Karlino - awatar

    Aga Karlino

    08.04.2018
    08.04.2018

    życzę powodzenia

    • Monika Cieslikowska - awatar

      Monika Cieslikowska - Organizator zbiórki

      08.04.2018
      08.04.2018

      bardzo dziękuję <3 powolutku robię swoje :) ale jeszcze długa droga przed nami. Jednak każda pomoc nas przybliża do celu :) Wszystkiego dobrego - pozdrawiam :)

  • Agnieszka - awatar

    Agnieszka

    13.02.2018
    13.02.2018

    Ponownie wspieram drobną kwotą Dobrą Duszę z moich rodzinnych stron :) proszę się nie poddawać!

    • Monika Cieslikowska - awatar

      Monika Cieslikowska - Organizator zbiórki

      14.02.2018
      14.02.2018

      bardzo, bardzo dziękuję i życze wszystkiego dobrego, niech ofiarowane mi dobro wróci do Pani jak najszybciej <3

  • Kasia - awatar

    Kasia

    13.01.2018
    13.01.2018

    Z całego serca życzę powodzenia i dużo sił i zdrowia, by mogła Pani podążać za swoimi marzeniami. Oby otaczali Panią sami serdeczni i pomocni ludzie. Jestem z Panią myślami, wszystko się dobrze ułoży :)

    • Monika Cieslikowska - awatar

      Monika Cieslikowska - Organizator zbiórki

      14.01.2018
      14.01.2018

      jestem niezmiernie wdzięczna za dobre słowo, wsparcie i pomoc - dziękuje w imieniu swoim i moich podopiecznych <3

  • Anonimowy Darczyńca - awatar

    Anonimowy Darczyńca

    09.01.2018
    09.01.2018

    Pomagajmy proszę 💋💋💋💝💝💝👍👍👍

    • Monika Cieslikowska - awatar

      Monika Cieslikowska - Organizator zbiórki

      09.01.2018
      09.01.2018

      Dziękuję <3 <3 <3

  • Kamila Maj - awatar

    Kamila Maj

    08.01.2018
    08.01.2018

    Pani Moniko pozdrawiam i mam nadzieję że szybko uzbiera się potrzebna kwota. Wielki szacunek za Pani pomoc dla zwierząt 😁

    • Monika Cieslikowska - awatar

      Monika Cieslikowska - Organizator zbiórki

      08.01.2018
      08.01.2018

      bardzo dziękuję za dobre słowo i wsparcie :) Pozdrawiam z imieniu zwierzaków sztuk obecnie osiem + 2 + 2 :) kolejne wkrótce dołączą na naszą barkę PsiArkę :)

7 280 zł  z 50 000 zł (Cel)
Wpłaciło 198 osób
Wpłać terazUdostępnij
 
Monika Cieslikowska - awatar

Monika Cieslikowska

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 198

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Justyna - awatar
Justyna
10
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Edyta - awatar
Edyta
20
Aga Karlino - awatar
Aga Karlino
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
10
Agnieszka Janda - awatar
Agnieszka Janda
10
Gosia Kallin - awatar
Gosia Kallin
50
Ewa Mockallo - awatar
Ewa Mockallo
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

People
Logo Fundacji Pomagam.pl

Wspieraj inicjatywy bliskie Twojemu sercu. Wystarczy, że wpiszesz nasz numer KRS przy rozliczaniu podatku dochodowego PIT, by nieść pomoc tam, gdzie jest ona najbardziej potrzebna razem z nami.

Dzięki Tobie możemy zmieniać świat na lepsze. Dziękujemy ❤️

KRS 0000353888

Sprawdź, jak przekazać 1,5% podatku

Jak założyć zbiórkę na Pomagam.pl

Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.

Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.

Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.

Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.

W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).

W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.

Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.

Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.

Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.

Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 1 dzień roboczy. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.

Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij