Nazywam się Pudzianek i niedawno skończyłem 11 lat.
O kilku miesięcy moim drobnym ciałkiem targają ataki bólu. Bólu, który wygina moje ciało i moje małe łapeczki. Moja pańcia wraz z lekarzami weterynarii od miesięcy szuka przyczyn mojego stanu zdrowia niestety jak dotąd bezskutecznie. Od września dwa razy badania krwi i moczu, zmiana karmy na weterynaryjną, dwa razy echo serca, usg głowy, rezonans głowy i szyji, liczne konsultacje, silne leki. Mimo to ból nie odpuszcza. Moje łapki ciągle trzymają dziwne przykurcze. W badaniach niedomykalność zastawki dwudzielnej serduszka, w rezonansie masywne zwyrodnienia odcinka szyjnego. Dokumenty przesłane na zrzutka.pl do weryfikacji. Poprawy nie widać, kolejne zalecenia to usg brzucha przy kolejnej konsultacji neurologicznej oraz zabieg usunięcia wszystkich zębów ponieważ usuwany już wcześniej kamień odrasta zbyt szybko a bakterie które się w nim znajdują powodują dalsze uszkadzanie serca i podtrucia organizmu azotem zatem usunięcie ich jest najlepszym rozwiązaniem niestety kosztownym. Mam też wskazania do rehabilitacji w przychodni rehabilitacji zwierząt z powodu zdiagnozowanych zwyrodnień kręgosłupa. Chcę przejść kolejne zabiegi, badania, rehabilitację. Chcę znaleźć przyczynę mojego bólu i móc skutecznie go leczyć. Chcę jeszcze żyć i cieszyć się z pieskich spraw. Moja pańcia kocha mnie najmocniej na świecie, ale sama nie da rady pokryć tych wszystkich kosztów. Proszę o wsparcie w dalszym leczeniu i rehabilitacji. Proszę pomóż mi by moja pańcia mogła dalej walczyć o moje zdrowie. Dla Ciebie to tylko złotówka, tylko minuta by udostępnić. Dla mnie to szansa na przeżycie jeszcze kilku pięknych psich lat. Dobre człowieki, pomóżcie spełnić psie marzenie. Takie malutkie, bo ja tylko chcę być zdrowy i nie czuć ciągłego bólu.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!