Poni to koń Anioł, który zawsze opiekuje się wszystkimi końmi, które potrzebują Jego niezastąpionej i przecudownej pomocy <3 On ma w sobie coś, co uratowało niejednego zwierzaka, tam gdzie ja dotrzeć nie mogę tam jest PONI <3
Historia Ponika...
10 lat temu znalazłam się w odpowiednim miejscu by pomóc Jemu. Odwiedziłam stare PGRy pod Poznaniem... Była tam pseudo hodowla kucyków...
Ogromne, potężne pomieszczenia w których były poupychane klacze kucyki z mikro źrebakami, ogiery kucyki łańcuchami przytwierdzone do potężnych murów i tak boks za boksem a było ich kilkadziesiąt...
Szłam raz, dwa, trzy z właścicielem, który chciał sprzedać jak największą ilość kucyków, ja nie byłam nastawiona na kupno...
W ok 30 boksach było pełno kucyków a dalsze setki pomieszczeń już zaciemnione i puste...
Coś mnie tknęło by pójść dalej...
Zapytałam właściciela czy mogę zobaczyć jak wyglądają PGRowskie budowle, czy mogę pójść dalej...
Odpowiedział mi, że nie ma po co, że tu są tylko konie.
Poprosiłam o zgodę jednak obejrzenia ...
Zgodził się myśląc, że jestem zainteresowana budynkiem.
Szłam daleko, zaglądając w każde miejsce... na końcu tego przeraźliwego miejsca zobaczyłam kupę czarnych włosów w kącie zamniętego pomieszczenia.
Myślałam, że to pies, to "COŚ" było tak małe, nawet nie stało, tylko leżało. Było ciemno...
To "COŚ" to był umierający z wykończenia i inności koń...
To był PONIK ...
Został zamknięty daleko, by nie słyszał innych koni, nie miał nic do jedzenia i był na wykończeniu... Został zamknięty w ciemnym pomieszczeniu i tam sobie po woli umierał w samotności ...
Wzięłam Go na ręce i wsadziałam do bagażnika auta, którym tam przyjechałam....
Tak, wiem, powinnam zamówić transport lecz byłam 400 km od domu... Koń potrzebował natychmiastowej pomocy bo umierał. Gość nie chciał mi Go sprzedać, po wymianie zdań (...) zostawiłam mu całą gotówkę jaką miałam ze sobą a Ponik pojechał ze mną ...
Ponik w wieku 1 roku ważył wtedy 29 kilogramów i nie jadł od dawna, umierał...
Tuż po nieplanowanym kupnie biednego Ponika, w drodze powrotnej zaczęłam się zastanawiać co dalej...
Z trasy zadzwoniłam do mojej mamy i poprosiłam Ją aby przygotowała taras na przyjęcie mikro kucyka.
Po przyjeździe do domu Ponik dostał kolki (po kilku, lub kilkunastu dniach zjadł tyci siana podczas długiej drogi, co doprowadziło do nieprawidłowości perystaltyki jelit.
Ponik długo u mnie nie był, po kilku godzinach w nocy ponownie wzięłam Go na ręce, wsadziłam do auta i zawiozłam natychmiast do Szpitala.
Tam uratowano Mu życie. Koń był praktycznie już niewydolny...
Z dnia na dzień zaczął dzięki pomocy lekarzy walczyć <3
Wstał :)
Po tygodniu dopiero Jego organizm zaczął w ogóle przyswajać jedzenie.
Długa droga przed nami, to koń skrzywdzony i inny, pod każdym względem...
Za jakiś czas Ponik wrócił do domu <3
Z dnia na dzień nabierał motywacji do życia <3
Zaczał się zmieniać i żyć <3
Ponik walczył z całych sił i wygrał tę walkę <3
Wyrósł na przepięknego konia, nie umarł w tym PGRowskim pomieszczeniu...
Nie wiedzieliśmy jeszcze wtedy, że to pierwsza próba życia...
Po wyzdrowieniu, nadrobieniu wszystkiego, co Go spotkało Poni zachorował.
RAK RZEKOMY KOPYTA pierwszy... wycieliśmy całego, operacja była poważna, pierwszego raka się pozbyliśmy w ciągu 2 miesięcy wycinając wszystko łącznie ze strzałką.
Opatrunki zmieniane 4x dziennie, chodzenie po miękkim piachu ok 5 h dziennie w ręku, znów zmiana opatrunku, moczenie, chodzenie i tak w kółko.
Po 2 tygodniach pojawił się RAK w kolejnym kopycie. Wycięliśmy, znów rehabilitacja, opatrunki, chodzenie...
Po wyleczeniu drugiego raka pojawiły się kolejne dwa w kolejnych kopytach i powrócił pierwszy...
Poni nie mógł już chodzić. Lekarze rozkładali ręce bo żaden koń nie dał rady pokonać 5 raków w tym wszystkich 4 kopyt...Poni bardzo ciepiał lecz nie poddawał się <3 Dzielnie znosił wszystko...
Po roku walki z rakami WYGRALIŚMY !!!!!
Moczenie kopytek zostało Mu do dziś <3
Ponik to koń, który nie przejdzie obojętnie obok innego konia potrzebującego.
Poni to największy opiekun wszystkich ocalonych, którzy potrzebują wsparcia <3
Zajął się Krotką, która dzięki Niemu przeżyła kiedyś a i teraz się Nią zajmuje...
Małiego od samego początku wspierał, uczył jeść, spać, chodzić, gdy Małi się przewrócił i nie mógł wstać albo podnosił Go swoim ciałem albo wołał mnie...
Gdy Miku przyjechał do Rozpieszczalni kto Mu pomógł? PONIK <3 Od razu wyczuł, że musi się Nim zająć <3
Iskierkę niewidomą kto wspierał od zawsze? Nawet przy akcji kowal, jedzeniu czy wyjściu na łąki <3
Malinkę, która ma połamane nogi tylne nauczył wychodzić na łąki <3 Wspiera każdego konia <3
Magik też uczy się wszystkiego od Ponika <3
Poni w Rozpieszczalni jest niezastąpiony <3
Dzisiejsza zbiórka jest na Jego "kawałek podłogi "
Ponik to koń niesamowity, niezastąpiony...
Dziękuję Skarbie, że walczyłeś z całych sił o swoje życie <3
Uratowałeś nie !!! jednego konia <3
Wierzę, że dane nam będzie uratować Rozpieszczalnię i dalej będziemy pomagać tym, które tego potrzebują <3
Magdalena Szmigiera
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.
Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.
Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.
Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.
W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).
W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.
Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.
Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.
Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.
Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 3 dni robocze. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.
Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:
Anonimowy Darczyńca
UWAGA! PROSZĘ PRZECZYTAJ, NIE PEŁNOSPRAWNY PAN, ŻYJĄCY W SKRAJNEJ BIEDZIE STARA SIĘ URATOWAĆ SWOJEGO CHOREGO PSIEGO PRZYJACIELA. PAN ROBERT WOLI KUPIĆ ZWIERZAKOM JEDZENIE NIŻ DLA SIEBIE A TERAZ NIE MA NA LECZENIE SWOJEGO PUPILA. PROSZĘ O KAŻDĄ ZŁOTÓWKE NA RATOWANIE ZEUSA. https://zbieram.pl/x89f7gv
Halina Mazurkiewicz
Tylko my im zostaliśmy. Pomagajmy !!!!!
Anonimowy Darczyńca
NIE MAMY NAWET NA JUTRZEJSZĄ WIZYTĘ U WETERYNARZA. BŁAGAM NIKT NIE CHCE NAM POMÓC. BŁAGAŁAM JUŻ WSZĘDZIE. PROSZĘ PAŃSTWA NA KOLANACH, MOJE MALEŃSTWO UMIERA, A MOJE SIĘ TYLKO PATRZEĆ, NIE MAM NAWET ZŁOTÓWKI NA DALSZE LECZENIE, ZROBIE WSZYSTKO TYLKO PROSZĘ POMÓŻCIE NAM. https://zbieram.pl/3gmf87k
Aneta R.-Neumann
Dla Ponika
Anonimowy Darczyńca
NIKT NIE CHCE NAM POMÓC. BŁAGAŁAM JUŻ WSZĘDZIE. PROSZĘ PAŃSTWA NA KOLANACH, MOJE MALEŃSTWO UMIERA, A MOJE SIĘ TYLKO PATRZEĆ, NIE MAM NAWET ZŁOTÓWKI NA DALSZE LECZENIE, ZROBIE WSZYSTKO TYLKO PROSZĘ POMÓŻCIE NAM. https://zbieram.pl/3gmf87k