Niedawno ta psia babcia została bezpańska, zmarł jej dotychczasowy opiekun. Dzięki czujności sąsiadki zmarłego opiekuna - Pani Basi, trudna sytuacja psiny i dwóch kotów została zgłoszona osobom z Rzeszów dla Zwierząt.
Po kilkudniowych poszukiwaniach, znalazł się bezpieczny dom tymczasowy dla Pachnisi (takie robocze imię dostała ze względu na fetorek), szukamy nadal DT dla dwóch niekastrowanych kocurów.
Piątek 13-12-2019 okazał się szczęsliwy dla suni. Została odebrana przez Paulinę, która zdecydowała się tymczasować babcię. W pierwszej kolejności dziewczyny pojechały do weterynarza ze względu na niepokojące dwie narośle na brzuchu wielkości piłek tenisowych.
Po wizycie w Przychodni Zalesie, lekarze potwierdzili podejrzenia - nowotwór. Na szczęście operacyjny. Dziś pies dostał antybiotyk i leki przeciwbólowe. Należy zrobić badania krwi i moczu jak najszybciej (czekamy aż sunia będzie na czczo), żeby móc zadecydować czy kwalifikuje się do zabiegów.
W najlepszym wypadku potrzebne będą dwa zabiegi. Dodatkowo psa nalezy odrobaczyć, zabezpieczyć przed pchłami/kleszczami, przy okazji narkozy zrobic skaling.
Na dzień dzisiejszy leczenie, rekonwalescencję i początkowe utrzymanie w DT wyceniamy na około 2000 zł.
Zabiegi pielęgnacyjne rozpoczęły się już dziś. Aktualnie jest wykąpana i rzeczywiście pachnąca. Jutro wrzucę aktualne zdjęcia, oraz pierwsze rachunki z lecznicy.
Będziemy wdzięczni za każdą sumę, która pomoże nam sfinansować leczenie tej sierotki. Chcemy też wspomóc dom tymczasowy zapasem jedzenia.
Wszelakie rachunki będę tu wrzucać na bieżąco, dokumentacja medyczna równiez do wglądu.
Stan emocjonalny suni można ocenić krótko - przeraźliwy smutek. Niemniej nadzieję przynosi fakt, że z ufnością patrzy na człowieka i pozwala na wszelkie zabiegi.
Chcemy dać psu jeszcze pare lat życia bez bólu, przy kochającym człowieku i na kanapie. Moja 100-letnia prababcia mówi, że w tym wieku już można człowiekowi i psu wszystko :).
EDIT 17-12-2019
Mamy wyniki badań krwi, moczu i rtg.
Prześwietlenie wykazało brak przerzutów w klatce piersiowej. To dobry znak!
Badania krwi i moczu może nie są idealne, ale pozwalają na zabieg.
Zatem usunięcie pierwszego guza jest zaplanowane na 19-12-2019 r., czyli w najbliższy czwartek!! :)
Dostaliśmy też pierwszą fakturę, zamieszczam do wglądu. Po jej zapłaceniu nie mamy pieniędzy na zabieg. Będziemy wdzięczni za pomoc :) <3
EDIT: 15-01-2020 R.
Jesteśmy po pierwszym zabiegu, Babcia Pachnisia doszła do siebie błyskawicznie :) Aktualnie ma apetyt, chętnie spaceruje, co rano wesoło budzi tymczasowych właścicieli na przechadzkę. Został jeszcze jeden guz do wycięcia. Pasuje też zrobić psinie porządek z zębami i będzie zdrowa jak ryba.
Przypominam, że szukamy dobrego domu dla Babci.
Pomożecie?
Ekipa Rzeszów dla Zwierząt - Agata, Estera, Gaba, Kasia, Kuba, Ola & Olga
oraz Pani Basia i Paulina
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Hej suniu badz zdrowa ,👍💚❤❤❤❤😍