Strasznie ciężko mi prosić Państwa o pomoc ale nie mam innego wyjścia.Zostałam sama z dwójką malutkich dzieci długami.Byliśmy szczęśliwym małżeństwem i nagle nasz świat się zawalił.Mąż wracał z pracy samochodem i nagle zza zakrętu wjechał na niego inny kierowca który wyprzedzał kolumnę samochodów,mąż zginoł na miejscu.Zostałam sama z dwójką malutkich dzieci w wieku 2 i 3 latek.Musiałam zrezygnować tymczasowo z pracy by móc się nimi opiekować .Przed wypadkiem zaciągnęliśmy kredyt na rehabilitację i leczenie mojej chorej mamy po udarze oraz na nasz mały kącik mieszkanie.Obecnie nie jestem sama w stanie spłacać rat i boję się co będzie dalej.Mama zmarła ,maż zginoł w wypadku a ja nie wiem co mam dalej robić.Proszę pomóżcie mi żyć dalej bez długów bo w tej chwili nie mam nawet na podstawowe życie i wyżywienie dla dzieci.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!