Ciągle niezmiennie i coraz więcej razy wyjeżdżamy do wypadków, ratujemy potrącone , zostawione same sobie zwierzęta. Często jesteśmy jedynym miejscem, gdzie telefon jest odbierany i leżący na poboczy pies czy kot otrzymuje pomoc...zobaczcie to ostanie nasze interwencje...z ostatnich miesięcy, tygodni...
Potrzebujemy mnóstwo środków finansowych aby opłacać te wszystkie interwencje i nadal pomagać zwierzętom i prowadzić nasze działania ratownictwa weterynaryjnego Inspektoratu naszej fundacji.
Boguś nieprzytomny z raną na głowie lezał na łąkach nieprzytomny - dopiero po kontakcie z nasza fundacją został zabrany ambulansem i uratowany. TERAZ MA DOM <3
Gracja trafiła z połamanymi łapami i szczeką.... w stanie wyziębienia, niekontaktowa a już za kilka dni jak widac na filmiku była "z nami".
Burasek z filmu - żyje i ma się w tej chwili świetnie - pomimo tego, że szanse jej były znikome ..... kilka godzin na ulicy czekała na ratunek aż....do telefonu do nas...
W ostatnich 3 dniach podjęliśmy się ratowania zwierząt wypadkowych i tak : pierwszy był czarny kotek z połamaną łapą , kolejnego dnia kot z wypadającym odbytem i częściową martwicą, kolejny dzień to potrącony pies pozostawiony bez pomocy na poboczu z dziurą na grzbiecie z uszkodzonym kręgosłupem, dzisiaj kolejny kot z potrzaskanymi 2 łapkami z czym jedna jest kwalifikowana do amputacji. Kilka dni wcześniej maleńkie koty wyrzucone w worku na drodze asgfaltowej (jeden był już martwy), potem jakiś potwór przerzucił 2 tygodniowe maleństwo przez płot schroniska - i tutaj znalazła się mamusia kocia , która je grzeje i myje, ale jedzenie dostarczamy dla całej rodzinki i oczywiście pech - wybuch panleukopenii i organizowanie surowicy,...następnie kot z połamaną miednicą, następnie kot z uszkodzoną łapą Łapa amputowana), następnie kot z guzami na grzbiecie ....i mogłabym wymieniać jeszcze chwilę a to tylko ostatni miesiąc...i wszystkie te zwierzęta przyjęte jako wypadkowe, nagłe zdarzenia. NIe mamy miejsca, nie mamy siły i nie mamy środków na opłacenie tego wszystkiego. Bardzo prosimy o wsparcie fundacji AFN , która stara się ogarnąć te wszystkie nieszczęścia. Nie jesteśmy w staniejuz zrobić w tej chwili nic :( przerosła nas ilość nieszczęścia, ogrom okrucieństwa, brak kastracji, brak myślenia, brak empatii...... bez Waszego wsparcia nie ruszymy do przodu a nawet nie damy rady obecnego towarzystwa wyciągnąć na prostą ... DZIĘKUJEMY W IMIENIU TYCH WSZYSTKICH ISTOT <3
PS. ciągle mamy pod opieka ponad 300 podopiecznych z czego ok. 50 jest na stałym leczeniu, na karmach specjalistycznych , na kroplówkach..itd.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Daniela Zombek
Trzymam kciuki za Was.
Florson
Trzymam za Was kciuki maluchy.
justyna
szybkiego powrotu do zdrowia
Anna Jaroszynski
Na pomoc dla tych biednych zwierzatek
Patryk Marciniak
:)