Witam. Ciężko jest prosić o pomoc, ale czasem życie pisze dla Nas różne scenariusze. Jestem samotna matka 2 letniej dziewczynki. Samotna poniewaz ojciec Wiktorii odszedł gdy byłam w ciąży. Zupełnie nam nie pomaga.
Córka urodziła się z niedotlenieniem, padaczka i obustronnym brakiem malzowiny usznej.
Teraz córka potrzebuje aparatów słuchowych na przewodnictwo kostne. To bardzo ważne ponieważ sluch córki gwałtownie się pogarsza.
Bardzo proszę ludzi dobrej woli o pomoc i symboliczną złotówkę.
Wierzę że dobrzy ludzie jeszcze istnieją
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!