Hej!
Jestem mamą póki co jednego dziecka , czyli mojego wspaniałego synka Kubusia. Już przed narodzinami synka szukaliśmy z narzeczonym mieszkania na wynajem, lecz nasze starania szły na marne , gdyż od czasu kiedy zaczęła się pandemia, a teraz wojna na Ukrainie inflacja poszła kosmicznie w górę, co wiąże się z tym, że ceny są nie do ogarnięcia. Ceny mieszkań na wynajem wynoszą ok. 2 tys. , gdzie przy jednej osobie pracującej nie ma szans na wynajęcie jakiegokolwiek mieszkania , a ja póki co nie mam jak iść do pracy bo ktoś musi zajmować się dzieckiem, a w dodatku pod jakie ogłoszenie nie zadzwonię to mówią , że z dzieckiem nie chcą…
Kompletnie straciłam nadzieję na „ lepsze jutro”😔😔, nie dość, że ceny mieszkań są kosmiczne, praktycznie nie do ogarnięcia , to jeszcze wszędzie praktycznie nie chcą z dziećmi…😔😔
No tak, ale to, że się poddam nie zmieni naszej sytuacji , więc trzeba myśleć dalej co robić. Jedynym moim pomysłem jest wybudowanie własnego mieszkania chociaż takiego malutkiego, przytulnego w końcu tu trzeba myśleć o dziecku…
Wierzę, że są tu dobre duszyczki, które pomogą nam dołożyć cegiełkę na lepsze jutro dla naszego dziecka i dla nas…
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!