Megi Meg
14.03.2022
Dzisiaj napisze dłuższe podsumowanie:
Minęły 2 tyg.od operacji.
Niestety walczyłyśmy jeszcze z ostrym stanem zapalnym, który mógł skutkować śmiercią przy tak osłabionym organizmie po operacji.
Ale udało się! po codziennych wizytach w klinice, licznych kroplówkach i sterydach, diecie i naszej wierze że Zojcia ma wolę walki, po paru dniach gorączka (ponad 40 stopni), biegunka, wymioty i ogólna anemia zaczęły ustępować. Zojcia bardzo chce już sprawnie chodzić, jej główka myśli że może już biegać i skakać a nóżki i kręgosłup jeszcze nie.
Ale to nic, bo każdego dnia jest coraz lepiej i jaki to cud po 14stu dniach po operacji😄😄😄
dostaje w domu jeszcze antybiotyk i inne lekarstwa
A JUTRO WIELKI DZIEŃ!!! zdjęcie szwów !!!!
tak więc trzymajcie kciuki👍👍👍