Witam !
Bardzo proszę o pomoc i wspacie dla mojej ośmio letniej suni Keri.
Jest uwielbianym , dopieszczonym o obdarzonym wielką miłością członkiem rodziny.
Keri ma ponad 8 lat i jest ze mną od szczeniaczka .
Niestety od samego początku Keri miewała liczne problemy zdrowotne.
Od najmłodszych lat jest żywiona specjalistyczną, weterynaryjną karma ze względu na stwierdzone nietolerancje i alergie pokarmowe.
Kilkukrotnie leczona na nawracające zapalenie ucha.
Dzięki zaangażowaniu lekarzy z Kliniki w Łodzi , uratowana przed śmiercią. Stwierdzili cukrzycową kwasicę ketonową . Jeżeli nie otrzymała by odpowiedniego leczenia w tak szybkim czasie , niestety już by jej z nami nie było. Na szczęście pobyt naszego buldożka pod okiem wspaniałych i zaangażowanych lekarzy i wdrożeniu odpowiedniego, trafego leczenia skutkował wyleczeniem bez konieczności stosowania do końca życia insuliny.
Pomimo tych wszystkich trudniości Keri jest oddanym , radosnym i pełnym energii psiakiem.
Niestety , na początku roku Keri zaczeła strasznię ciężko oddychać , miała coraz bardziej świszczący oddech , pojawił się uproczywy kaszel , brak apetytu i trudności w jedzeniu, wieczne zmęcznie , wystarczyło dosłownie kilka kroków i juz musiała położyć się i odpocząć - sapiąc strasznie
Udaliśmy sie do wcześniej opisanej Kliniki , badania , diagnostyka i diagnoza
- zapadająca się tchawica - zapadalność III stopnia.
Konieczna jast jak najszybsza operacja polegająca na wprowadzeniu stentów wewnątrztchawicznych czyli w fachowym języku protezowanie wewnątrztchwiczne.
Jest to obecnie jednyna możliwość aby Keri powróciła do normalnego funkcjoniwania , jest to też jedyna możliwość aby przedłużyc jej życie - choroba postępuje i może nawet doprowadzić do uduszenia :(
Koszt takiego zabiegu, wraz z rekowalestencją wyceniany jest na 4000-4500 zł
W obecnej sytuacji związanej z Covidem oraz faktem iż praktycznie zostałem pozbawiony pracy prosze o jakiekolwiek wsparcie, każda złotówka jest na wagę życia mojego pupila. Nie potrzebuje całej kwoty gdyż reszte pieniędzy które obecnie posiadam przekazuje na ratownie Keri tak jak miało to miejsce już niejednokrotnie ale wtedy nie zachodziła konieczność proszenia o pomoc gdyż koszty za wszelkie leczenie byłem w stanie pokryć sam.
Keri jest członkiem rodziny, ma wspaniałą opiekę , jest pod każdym kątem przeze mnie rozpieszczana , w obenych realichach nie mam innej możliwości jak prosić o pomoc - tu i teraz .
Wszystkich bardzo proszę o jakiekolwiek wsparcie , nie wyobrażam sobię aby bo tylu radosnych i mniej radosnych chwilach stracić najwiernieszego przyjaciela tylko przez to, że brakło pieniędzy na życie...
DZIĘKUJE Z CAŁEGO SERCA WSZYSTKIM WSPIERAJĄCYM !
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!