Mam nadzieję, że powyższe zdjęcie nie jest ostatnim.
Czarnuch to 5,5 letni kot znaleziony ze swoją siostrą porzucony przez kocią mamę w wieku 3/4tygodni. Jego determinacja w walce o życie była tak głośna, że usłyszeliśmy to wołanie o pomoc z furgonetki, która zabrała rodzeństwo do bydgoskiego schroniska. Po szybkich rozmowach ze schroniskiem okazało się, że jedyna matka karmiąca ma już nadmiar maluchów i będzie ciężko jej przyjąć kolejne. Podjęliśmy decyzje o zabraniu rodzeństwa i wykarmieniu maluszków butelkami.
Wdzięczność można odczuć każdego dnia.
Niestety w miniony weekend Czarnych zaczął wymiotować, szybka wizyta u weterynarza rentgen- zatkane jelita. Zastrzyk, kontrast do podania w domu kolejnego dnia rentgen kontrast lekko przeszedł co oznacza ze ciało obce nie zmieniło położenia i nie przepuszcza treści pokarmowych dalej. Decyzja operacja, niestety badanie krwi przed znieczuleniem wykazały duże nieprawidłowości w funkcjonowaniu nerek. Dwa dni nawadniania kroplówkami i proba operacji. Koszt dotychczasowy to 170+450+350 plus operacja między 900 a 1400zł w zależności od tego co uda się zrobić czy przesunąć ciało obce w jelitach czy będzie trzeba wycinać jego kawałek i zszywać. Po operacji konieczna jest 3-4dniowa terapia nawadniająca (350-400zl/dzień) w celu ustabilizowania nerek. Niezmiernie trudno prosić mi o pomoc ale koszty przewyższają nasze obecne możliwości. Czarny tak bardzo walczył by uratować siebie i siostrę i wierze, że uda się chociaż po 1zł zebrać wymaganą kwotę na uratowanie Czarnucha.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!