Cześć, jestem Bambi. Mam 2,5 roku. Jakiś czas temu przestałam mieć apetyt, miałam gorączkę, dreszcze i leżałam bez ruchu. Po miesiącu wizyt u lekarza i mnóstwie badań stwierdzono śmiertelną chorobę - zapalenie otrzewnej, a moim opiekunom została zasugerowana eutanazja.
Trafiłam jednak do kochającej rodziny, która za wszelką cenę chce walczyć.
Za wszelką cenę.. Istnieje terapia, która przynosi rezultaty.
Lek jest trudno dostępy i niesamowicie drogi. Leczenie polega na podawaniu codziennie zastrzyku, o stałej porze, przez 84dni.
Zastrzyki są bardzo bolesne :( ale dzielnie je znoszę, wiem że to wszystko dla mojego dobra..
Oprócz podawania zastrzyków jestem też pod stałą kontrolą weterynarzy.
Muszę mieć wykonywane badania na bieżąco, żeby sprawdzać stan zdrowia.
Proszę, nie pozwólcie mi odejść..
B.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Oliwia Grzesik
Wszystko będzie dobrze 🥺 jak najwięcej zdrówka dla tego Maleństwa 🫶🏻🫶🏻
Grabek Damcio
Dla wariacika
Ania
Trzymam kciuki❤️