Kochani!
Fundacja AST po raz kolejny staje przed prawdziwym wyzwaniem. Do schroniska Mariny w Dnieprze na Ukrainie kilkanaści dni temu trafiła 7-miesięczna suczka w typie amstaffa, której dzieciństwo upłynęło pod znakiem niedożywienia i braku opieki.
Bezimienna jeszcze mała już na starcie dostała potężny cios od losu i obecnie każdy kolejny tydzień oddala ją od szansy na względnie normalne funkcjonowanie. Ma spore problemy z poruszaniem, a jej kończyny są bardzo zdeformowane wskutek krzywicy. Została na miejscu prześwietlona, w obrazie RTG nie potwierdzono żadnych złamań – wiemy więc, że jej stan jest wynikiem „zwykłego” zaniedbania.
Choroba jest już mocno zaawansowana, ale mamy nadzieję, że jak najszybsze wdrożenie prawidłowej rehabilitacji i leczenia pozwoli na przywrócenie dziewczynce komfortu życia – potwierdzają to miejscowi lekarze weterynarii, którzy badali szczeniaka.
Przeszkodą jest koszt transportu… wskutek pandemii i spotęgowania komplikacji na granicach wielu przewoźników zrezygnowało z kursów na zachód Ukrainy, a ci, którzy wciąż oferują takie usługi dramatycznie podnieśli ceny. Aby zapłacić za dostarczenie suni do Polski musimy uzbierać 250 euro. Tyle kosztuje jej szansa. Bez niej na zawsze pozostanie kaleką…
Pomóżcie, prosimy. Pomóżcie odczarować zły los kolejnego czworonoga, a my, Fundacja AST, zrobimy co w naszej mocy, aby za jakiś czas pokazać Wam sunię swobodnie brykającą po trawie. Żyjącą takim życiem, jakim powinien żyć każdy pies w jej wieku.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!