Niestety nie ma happy endu...
Kocurek odszedł na rękach tymczasowej opiekunki.
Czaruś został najpewniej wyrzucony z domu, na dworze nie wiedział jak się zachować. Wcisnął się w pierwszy lepszy kąt i czekał na ratunek. Niestety na dworze musiał mieć kontakt z tą okropna chorobą, która go zabiła 😢
Był zaniedbany zbyt chudy, miał pchły, pasożyty wewnętrzne oraz świerzb.
Osoba, która go wyrzuciła nie zajmowała się nim, przez brak szczepienia i te zaniedbania umarł.
Tak bardzo chciałyśmy mu pomóc, dostał wszystkie potrzebne leki, ale jego organizm nie dał rady wygrać z tą chorobą.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!