Mary Krasińska
Dzień dobry
W czwartek miałyśmy jechać do Centrum Onkologii, do Bydgoszczy. Mamcia w środę nie czuła się najlepiej i przełożyłyśmy wizytę na następny czwartek.
Wiecie co, drodzy Państwo..Nie znam drugiej tak upartej, tak zaciętej w postanowieniach, tak zdyscyplinowanej babki jak moja Mamusia. Poważanie..
Czytam jej wypisy ze szpitala sprzed lat i włosy stają mi dęba..ona na początku nie powiedziała nam, że jest aż tak źle..
Potem zaczęła opisywać swoją drogę ale to były tak optymistyczne opisy przy stanie faktycznym tak złym..
Jestem pod wrażeniem tej kobiety.
I ciągle szuka rozwiązań, tylko na tym się koncentruje..Nie na problemie a na jego rozwiazaniu.
Ciągle się uczy...hiszpański, angielski, rozwój osobisty, trading. Bywają przerwy bo wiadomo, że w tej sytuacji jest czasem gorzej ale nie rezygnuje z niczego. Wierzy, że to wszystko zaprocentuje i się przyda.
Pokażę Wam Mamci rozpiskę dzienną, taki plan od rana co robić.
I ona się w 90% tego trzyma..szok
Odezwę się po wizycie czwartkowej co u nas.
Trzymajcie kciuki, módlcie się, przesyłajcie pozytywną energię.
Mamusia modli się za Was wszystkich codziennie.
Dziękuję, że jesteście dla Niej.
Marysia
Ps. Całość się nie mieści..to Mamusia sobie zrobiła tą tabelkę, z moją małą pomocą, bo trochę zapomniała jak to się robi..