Natalia Kaczor
Cześć kochani,
znalazłam swoją kotkę przy ulicy w opuszczonym domu, przeżyła już ze mną kilka lat. Kotka ma na imię Kitka. Pewnego ranka Kitka zaczęła wymiotować, pomyślałam z początku, że to nic złego. Następnego dnia ponownie zaczęła wymiotować, chować się po kontach i straciła apetyt. Zaczęłam się o nią martwić.Natychmiast zwróciłam się o pomoc do kliniki weterynaryjnej. Kotka dostała tabletkę, ale to nie pomogło. Dowiedziałam się, że jest odwodniona potrzebuje kroplówki i zabrano ja na prześwietlenie ponieważ ma coś w brzuszku. Kotka ma dostawać przez tydzień zastrzyki i jest zatrzymana w klinice. Chciałam zwrócić się o pomoc dla kotki,nie jestem w stanie finansowo pokryć całości kosztów leczenia.
Serdecznie dziękuję za każda pomoc.