Jest coraz trudniej. Obserwuje się coraz więcej ogłoszeń, że ktoś odda królika, szczura czy mysz. To kolejne nietrafione prezenty na święta. Kolejny tylko „mały problem do pozbycia się” w codzienności ludzi. Kupić, pobawić się, znudzić i zostawić. Przecież „To tylko zwierzę”.
Dostaliśmy zgłoszenie. Pewien sklep zoologiczny wymknął się spod kontroli właściciela... Zwierzęta rozmnażały się wszędzie. W sposób niekontrolowany przez nikogo.
Tak trafiło do nas 20 koszatniczek i 2 króliczki.
Jedna z królic ma nadwagę, ale jak na miejsce z którego pochodzą to są w poprawnym stanie. Przed nami badania krwi oraz kastracje i szczepienia.
Koszataniczki... Spodziewaliśmy się, że będzie źle, ale nie wiedzieliśmy, że aż tak.
Zwierzęta rozmnażały się w swoim stadzie. Blisko połowa koszatniczek ma zdeformowaną czaszkę. Za krótki pysk, spłaszczony nos, przerośnięte zęby. Utrudnia to oddychanie. Cztery tego samego dnia trafiły pod tlen z podejrzeniem zapalenia płuc. Wszystkie mają infekcję górnych dróg oddechowych. Odbarwione i przebarwione siekacze, co świadczy o niedoborach żywieniowych.
Dwie dziewczynki w dalszym ciągu walczą o życie. Nie trzymają temperatury. Są w inkubatorze...
Przed nami długa walka z zapaleniem płuc i infekcją. Nie wiemy jeszcze, na ile zdeformowane pyski utrudnią wyleczenie i na ile będą mogły w przyszłości swobodnie oddychać.
Jedno wiemy. Bardzo potrzebna nam Wasza pomoc.
Bez Was nie udźwigniemy tego.
A przecież to nie wina tych maluchów, że niektórzy ludzie są tacy głupi... To nie one wybrały taki los...
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Oliwia
Trzymam kciuki za wszystkie maluchy 💔